7 ofiar samobójczego zamachu w Bagdadzie
Zamachowiec samobójca wysadził w niedzielę rano swój wypełniony materiałami wybuchowymi samochód obok posterunku wojskowego w zamieszkanej głównie przez szyitów dzielnicy Kazimija. Zginęło co najmniej siedem osób, a 18 zostało rannych.
Ofiary śmiertelne to pięciu żołnierzy i dwóch cywilów. Rannych jest 12 żołnierzy i sześciu cywilów.
Nikt nie przyznał się do zamachu, ale od początku roku w Iraku wzrosła liczba ataków przeprowadzanych przez sunnickich bojowników oraz iracki odłam Al-Kaidy.
Zazwyczaj atakowane są dzielnice zamieszkane przez szyitów, którzy stanowią większość ludności kraju. Wśród sunnickiej mniejszości rozpowszechnione jest przekonanie, że rząd premiera Nuriego al-Malikiego dąży do jej zmarginalizowania.
Akty przemocy skierowane przeciwko sunnickim i szyickim meczetom, jak też przeciwko siłom bezpieczeństwa i sunnickim przywódcom plemiennym budzą coraz większe obawy o to, że w kraju może rozpętać się konflikt międzywyznaniowy; w wyniku takiego konfliktu w latach 2006-2007 zginęły tysiące ludzi.
W Iraku napięcie między sunnitami a szyitami jest najwyższe od czasu, gdy amerykańskie wojska opuściły ten kraj w grudniu 2011 roku. Napięcia między różnymi wspólnotami etnicznymi i religijnymi wzmaga wojna domowa w sąsiedniej Syrii, gdzie sunniccy rebelianci walczą z reżimem prezydenta Baszara el-Asada wspieranego przez szyicki Iran.
Skomentuj artykuł