Ambasador Ukrainy: Liczymy na wsparcie Polski

(fot. Vladimir Yaitskiy / Foter / CC BY-SA)
PAP / ptsj

Ukraina liczy na wsparcie Polski w kwestiach bezpieczeństwa i chce czerpać z doświadczeń jej reform. Polska doskonale rozumie, co dzieje się dziś na Ukrainie - powiedział PAP nowy ambasador Ukrainy w Polsce, Andrij Deszczyca.

Nominację na to stanowisko Deszczyca odebrał w poniedziałek z rąk prezydenta Petra Poroszenki. Dyplomata, który od lutego do czerwca kierował ukraińskim MSZ, oczekuje, że po wypełnieniu formalności będzie mógł stawić się na placówce w Warszawie w końcu października.

"Oczekujemy, że Polska nadal będzie naszym kluczowym i strategicznym partnerem. Liczymy na jej poparcie w kwestiach, które dotyczą bezpieczeństwa Ukrainy, naszego regionu i całej Europy, wsparcie na drodze integracji europejskiej i na doświadczenia Polski w reformach" - powiedział.

DEON.PL POLECA

Deszczyca wskazał, że na stanowisku ambasadora w Polsce będzie dążył do wzmocnienia osobistych kontaktów między politykami dwóch krajów oraz do bardziej intensywnych działań w ramach istniejących obecnie mechanizmów współpracy.

Ambasador zwrócił uwagę, że choć w relacjach ukraińsko-polskich istnieją "skomplikowane problemy historii", to obecnie należy skoncentrować się na przyszłości. "Tym bardziej, że mamy wspólne zadanie: jest to bezpieczeństwo w naszym regionie i zapewnienie pokoju. Mamy jedno poważne zagrożenie, z którym trzeba walczyć wspólnymi siłami. Tym zagrożeniem jest agresja ze strony Rosji" - powiedział.

Deszczyca ocenił, że na tę agresję nikt nie był przygotowany; nikt także nie przypuszczał, że w obecnych czasach Rosja zdecyduje się na aneksję Krymu i "popieranie ruchów terrorystycznych na wschodzie Ukrainy".

"Jest to nauczka dla nas wszystkich; musimy być gotowi do odparcia takich działań. Kraje, które się tego dopuszczają, powinny powrócić do przestrzegania zasad, według których przyzwyczailiśmy się żyć w Europie. Nikt nie chce przecież wojny. Ukraina także jej nie chce, ale musimy w tej sytuacji zmusić Rosję do respektowania tych zasad i traktowania nas jako pełnoprawnego partnera, który ma prawo do posiadania własnej przyszłości" - oświadczył.

Deszczyca odniósł się także w rozmowie z PAP do incydentu, przez który jego nazwisko stało się znane w mediach, a minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że nie ma z nim już o czym - jako z ówczesnym szefem dyplomacji Ukrainy - rozmawiać.

Chodzi o zdarzenie z czerwca, kiedy Deszczyca, chcąc uspokoić nacierający na ambasadę Rosji w Kijowie tłum, zaśpiewał z ludźmi niecenzuralną piosenkę kibiców piłkarskich o prezydencie Władimirze Putinie.

"Gdyby Rosjanie nie poświęcali temu tak dużo uwagi, z pewnością nie byłbym taki znany. Sądzę, że minister Ławrow najlepiej rozumie, że w niektórych sprawach dla ratowania stosunków dyplomatycznych między państwami stosuje się metody niedyplomatyczne. Dla nas ważne jest utrzymywanie kontaktów dyplomatycznych z Rosją, ale tylko z tą Rosją, która będzie traktowała Ukrainę jak równego partnera" - oświadczył Deszczyca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ambasador Ukrainy: Liczymy na wsparcie Polski
Komentarze (4)
jazmig jazmig
14 października 2014, 13:03
[url]http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/rocznica-powstania-upa-swietem-panstwowym-na-ukrainie[/url] [url]http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/demonstracja-sowbody-pod-wierchowna-rada-transmisja-na-zywo[/url] [url]http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/szturm-wierchownej-rady-turczynow-zamknal-posiedzenie[/url] Zdaniem tego faceta, mamy wspierać banderowców i neonazstów ukraińskich. Jak widać w załączonych linkach, obecne władze ukraińskie to apogoleci banderowców i banderyzmu.
K
kemot
14 października 2014, 13:38
Jeżeli to rozporządzenie Poroszenki jest prawdą to strzelił sobie (i Ukrainie) w stopę. Nie wiem, czy stać w obecnej chwili Ukrainę na utratę sympatii Polaków.  Rozumiem, że niedouczeni nacjonaliści ze Swobody zaprzeczają ludobójstwu wołyńskiemu ale prezydent Ukrainy mógłby mieć mądrzejszych doradców. Wiadomo było, że UPA nas dzieli. Czy naprawdę nie mógł sięgnąć po nieco starszą historię walk o niepodległość (do 1918)?  Zakładam, że polskie media skomentują ten fakt, bo poprawność polityczna powinna mieć pewne granice. :(
A
Alf
17 października 2014, 09:36
Mogliby również znieść emabrgo na polskie mięso. Niestety nasza klasa polityczna nie dostrzega lub nie chce dostrzec problemu Ukrainy inaczej niż tylko przez pryzmat Rosji, której również należy się obawiać.
S
Sowa
14 października 2014, 10:01
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fmarsz-upa-przeszedl-ulicami-lwowa-video&utm_source=rss&utm_campaign=rss#