Australia przygotowuje się na wzrost liczby zakażeń. Premier przeprasza za powolny program szczepień
Premier Australii Scott Morrison przeprosił w czwartek za powolny program szczepień na Covid-19. Tymczasem najludniejszy stan kraju Nowa Południowa Walia zgłosił największy od 16 miesięcy dobowy wzrost liczby zakażeń (124 przypadki), ostrzegając, że liczba ta najpewniej wzrośnie.
"Przykro mi, że nie udało nam się osiągnąć takich wyników, na jakie liczyliśmy na początku tego roku" - powiedział premier dziennikarzom w Canberze. Portal News.com podaje, że szef rządu przeprosił i wziął na siebie odpowiedzialność za powolne tempo szczepień, chociaż wcześniej nie chciał tego uczynić.
W Australii podawane jest niecałe 150 tys. szczepionek dziennie, co pozostawia ją daleko w tyle za innymi rozwiniętymi krajami - wskazuje agencja AP.
Rząd twierdzi, że osiągnie swój cel zaszczepienia dorosłej populacji do końca 2021 roku, gdy miliony dawek szczepionek dotrą w najbliższych tygodniach z firm Pfizer i Moderna.
Tymczasem najludniejszy stan kraju, Nowa Południowa Walia, odnotowała w czwartek 124 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, co jest najwyższym dobowym bilansem od 16 miesięcy; dzień wcześniej zgłoszono tam 110 infekcji. Większość zakażeń odnotowano w stolicy stanu Sydney, która czwarty tydzień pozostaje w reżimie lockdownu.
W stanie Wiktoria, w którym już drugi tydzień obowiązuje nakaz pozostania w domach, odnotowano 26 nowych przypadków, w porównaniu z 22 poprzedniej doby.
"Przewidujemy, że liczba przypadków będzie nadal rosła, zanim zacznie spadać i musimy się na to przygotować" - powiedziała premier Nowej Południowej Walii, Gladys Berejiklian.
Największy problem stanowią osoby poruszające się w społeczności przed zdiagnozowaniem; w środę w Nowej Południowej Walii zgłoszono 48 takich przypadków.
Lockdown w Sydney ma zakończyć się 30 lipca, ale Berejiklian powiedziała, że przypadki w społeczności muszą być najpierw bliskie zeru. Wezwała ludzi do zaszczepienia się: "Szczepionka jest kluczem do naszej wolności".
W stanie Wiktoria, na południe od Nowej Południowej Walii, wszystkie 26 nowych przypadków było powiązanych ze znanymi łańcuchami przenoszenia, a 24 były poddane kwarantannie przez cały okres zakaźny – poinformowały lokalne władze.
Sąsiedni stan Queensland zamknął swoją granicę z Nową Południową Walią, odcinając jedną z najbardziej uczęszczanych tras w kraju. A stan Australia Południowa, również objęty blokadą, zgłosił dwa nowe przypadki zakażenia SARS-CoV-2.
Australia była powszechnie chwalona za powstrzymanie pandemii w 2020 roku. Ale w tym roku zmagała się z problemem spowolnienia rozprzestrzeniania się wysoce zakaźnego wariantu Delta koronawirusa, nawet przy ponad połowie ok. 25-milionowej populacji objętej tygodniowym lockdownem – zwraca uwagę AP.
Ograniczenia, które zdaniem ministra skarbu (finansów) Josha Frydenberga kosztowały gospodarkę ok. 300 mln dolarów australijskich (220 mln USD) dziennie, oraz prawdopodobieństwo, że pozostaną one w mocy przy niecałych 15 proc. dorosłej w pełni zaszczepionej populacji, podsyciły gniew opinii publicznej – podaje AP.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł