Boeing 777 został zestrzelony rosyjską rakietą

(fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV)
PAP / pk

Wyprodukowany w Rosji pocisk ziemia-powietrze Buk zestrzelił latem 2014 roku samolot linii Malaysia Airlines, który leciał nad wschodnią Ukrainą - poinformował w opublikowanym we wtorek raporcie na temat katastrofy holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV).

W wyczekiwanym od dawna końcowym raporcie na temat katastrofy, w której zginęło 298 osób, głównie Holendrzy, międzynarodowi śledczy nie wyjaśnili, kto wystrzelił rakietę. W dokumencie napisano, że pocisk wystrzelono z terytorium o powierzchni 320 km kw. na wschodzie Ukrainy. Jak pisze agencja AP, całe to terytorium było w tym czasie w rękach rebeliantów.

Holenderski urząd koordynuje międzynarodowe dochodzenie w sprawie ubiegłorocznego zestrzelenia malezyjskiego boeinga. Śledczy ustalili, że pocisk eksplodował niecały metr od kokpitu.

Boeing wykonujący lot MH17 "rozbił się na skutek dokonanej na zewnątrz detonacji głowicy, która uderzyła w samolot na lewo od kokpitu" - oświadczył szef OVV Tjibbe Joustra.

DEON.PL POLECA

Jak dodał, chodzi o taki rodzaj pocisku, który "instalowany jest w systemach ziemia-powietrze Buk". Rodzaj rakiety ustalono na podstawie fragmentów znalezionych w ciałach pilotów oraz na podstawie śladów farby.

Jak poinformował Joustra, Rosja zakwestionowała rodzaj pocisku.

Szef OVV wypowiadał się w bazie wojskowej Gilze-Rijen, w której zaprezentowano zrekonstruowane ze szczątków fragmenty kabiny i części kadłuba, gdzie znajdowała się klasa biznesowa. Gdy pokazywano powyginane i podziurawione szczątki, wśród obecnych w bazie dziennikarzy zapadła cisza - relacjonuje agencja AP.

W swym raporcie OVV ocenił też, że latem 2014 roku władze Ukrainy powinny były "zapobiegawczo" zamknąć przestrzeń powietrzną nad wschodnią częścią kraju, gdzie trwały walki prorosyjskich separatystów i ukraińskiej armii. Nikomu nie przyszło jednak do głowy, że istnieje zagrożenie dla lotnictwa cywilnego - zauważył Joustra.

61 linii lotniczych, które latały nad obszarem konfliktu, powinno było brać pod uwagę potencjalne zagrożenia, z jakim to się wiąże. OVV zalecił zmianę międzynarodowych przepisów lotniczych, by wymusić na przewoźnikach większą przejrzystość na temat wyboru tras lotów.

Przed oficjalnym zaprezentowaniem raportu szef OVV spotkał się z rodzinami ofiar katastrofy. Joustra powiedział im, że pasażerowie, którzy nie zginęli na skutek uderzenia pocisku, stracili przytomność z powodu nagłej dekompresji w samolocie i braku tlenu na wysokości 10 km. Nie wykluczono jednak, że niektórzy byli świadomi przez 60-90 sekund, zanim samolot się rozbił.

Rodzinom pokazano też animację przedstawiającą zestrzelenie samolotu.

Ojciec młodego mężczyzny, który poniósł śmierć w tym wypadku, Rob Fredriksz, powiedział, że poczuł ulgę, gdy usłyszał, że ludzie na pokładzie najpewniej zginęli natychmiast.

Boeing 777, który wykonywał lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony na wschodzie Ukrainy 17 lipca 2014 roku. Zginęło 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii. Zachód i Ukraina uważają, że maszyna została najprawdopodobniej zestrzelona rakietą ziemia-powietrze dostarczoną separatystom przez Rosję. Moskwa stanowczo odrzuca te oskarżenia i wskazuje na ukraińskie siły jako na sprawców katastrofy.

W zeszłym roku holenderscy śledczy wraz z OVV, badający przyczyny tragedii lotu MH17, we wstępnym raporcie napisali, że prawdopodobnie w samolot uderzyły "obiekty" poruszające się z dużą prędkością. Pokrywało się to z podejrzeniami, że samolot został trafiony odłamkami rakietowego pocisku ziemia-powietrze. Pocisk taki wybucha, kiedy znajdzie się w pobliżu celu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Boeing 777 został zestrzelony rosyjską rakietą
Komentarze (1)
jazmig jazmig
13 października 2015, 19:36
Są tu pewne nieścisłości, bo rakieta nie uderza w samolot, lecz w pewnej od niego odległości detonuje rozsiewając w powietrzu specjalne odłamki, które niszczą samolot. Więc stwierdzenie, że rakieta uderzyła w samolot jest nieprawdziwe. Z kolei odłamki są charakterystyczne dla danego typu rakiety. Producent rakiet do systemu Buk twierdzi, że ślady na szczątkach samolotu spowodowała rakieta produkcji sowieckiej, takich rakiet Rosja od dawna nie używa, natomiast używają ich wojska ukraińskie. Jeżeli są rozbieżności, to należy wykazać na śladach, kto ma rację, a nie gołosłownie twierdzić że rację ma ten, kto pisze raport. Ponadto brakuje mi w tym sprawozdaniu odpowiedzi na pytania, które Rosja  zadała jeszcze w ub. roku: -Co przy zestrzelonym samolocie w momencie jego zestrzelenia robiły wojskowe samoloty ukraińskie SU? -Kto i dlaczego spowodował zmianę standardowego kursu tego samolotu bardziej na północ, w strefę wojny? -Po co wojsko ukraińskie na krótko przed zestrzeleniem rozstawiło i uaktywniło zestawy Buk w tej strefie, skoro powstańcy nie posiadali lotnictwa? -Skąd powstańcy mieliby mieć taki zestaw oraz umieć go obsłużyć? Rosja pokazała na filmach, że Buk, który mieli mieć rzekomo powstańcy i miał być po katastrofie wywieziony do Rosji, jakiś czas później jechał w konwoju ukraińskich sił zbrojnych, a zdjęcia jego rzekomoego miejsca, skąd miał zestrzelić MH-17 zostały zrobione w miejscowości, która była pod kontrolą wojsk ukraińskich.