Bojownicy Boko Haram zabili 48 cywilów
Bojownicy z islamistycznego ugrupowania Boko Haram zabili 48 handlarzy rybami w niespokojnym stanie Borno, na północnym wschodzie Nigerii - poinformowało w niedzielę stowarzyszenie zawodowe sprzedawców.
Kilkudziesięciu bojowników Boko Haram w czwartek ustawiło blokadę na drodze łączącej Nigerię z Czadem, w miejscowości Dagon Fili, niedaleko rybackiej wioski Doron Baga nad jeziorem Czad. Islamiści zatrzymali grupę 48 sprzedawców ryb, którzy podróżowali do Czadu po nowy towar, po czym ich zabili - powiedział przedstawiciel stowarzyszenia Abubakar Gamandi.
"Części mężczyzn poderżnęli gardła, a pozostałym związali ręce i nogi i wrzucili ich do jeziora, żeby się utopili" - dodał.
Bojownicy nie użyli broni palnej, żeby nie ściągać na siebie uwagi stacjonujących w Doron Baga żołnierzy Wielonarodowych Połączonych Sił Operacyjnych (MNJTF), w których skład wchodzą żołnierze z Nigerii, Czadu i Nigru. MNJTF zostały powołane w 1998 r. do walki z przestępczością graniczną, ale ich mandat poszerzono o walkę z Boko Haram.
Częste akty przemocy ze strony islamistów uniemożliwiają mieszkańcom wybrzeża jeziora Czad połów ryb i uprawę ziemi. Ludzie z Doron Baga, którzy wcześniej utrzymywali się z rybołówstwa, zostali przez to zmuszeni do importowania suszonych ryb z sąsiedniego Czadu. Trasa biegnąca do tego kraju przez Doron Fili uchodziła dotąd za najbezpieczniejszą.
W sierpniu Boko Haram napadli na Doron Baga, zabili 28 mieszkańców, a kolejnych 97 porwali do Czadu; tamtejsze wojsko odbiło 85 uprowadzonych osób.
To samo islamistyczne ugrupowanie odpowiada za porwanie w kwietniu ponad 200 uczennic ze szkoły w miejscowości Chibok, w stanie Borno. Sprawa ta poruszyła społeczność międzynarodową, jednak mimo militarnego wsparcia kilku krajów, m.in. Chin, Francji, Wielkiej Brytanii i USA, dziewczęta nie zostały dotąd uwolnione.
Boko Haram od 2009 roku prowadzi zbrojną walkę o przekształcenie Nigerii lub przynajmniej jej części w muzułmańskie państwo wyznaniowe, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. W ciągu pięciu lat w wyniku rebelii w Nigerii, najludniejszym kraju Afryki, zginęły tysiące ludzi. Od początku br. rebelianci znacznie nasilili ataki.
Boko Haram postrzegane jest jako największe zagrożenie dla Nigerii, największej gospodarki w Afryce i najważniejszego producenta ropy na kontynencie afrykańskim.
Skomentuj artykuł