Chorwaci za tradycyjną definicją małżeństwa

(fot. EPA/ANTONIO BAT )
PAP / slo

Z częściowych wyników referendum w Chorwacji ws. wprowadzenia do konstytucji definicji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety wynika, że taką definicję poparło blisko 65 proc. głosujących - podała Centralna Komisja Wyborcza. Dotąd przeliczono 1/3 głosów.

Z przeliczonych głosów wynika, że 34 proc. głosujących wypowiedziało się przeciwko proponowanej w referendum definicji małżeństwa. Referendum będzie ważne niezależnie od frekwencji, która na trzy godziny przed zamknięciem lokali wyborczych wynosiła niecałe 27 procent.

Agencja Associated Press komentuje wynik głosowania uwagą, że w ten sposób chorwacka konstytucja zostanie zmieniona tak, by zabronić małżeństw osób jednej płci. Zauważa także, że wynik jest dużym zwycięstwem konserwatystów w Chorwacji.

DEON.PL POLECA

Parlament musiał ogłosić referendum, gdy katolickie ugrupowanie "W Imieniu Rodziny" zebrało ponad 740 tys. podpisów w sprawie jego przeprowadzenia.

Przeciwnicy plebiscytu twierdzili, że jest on dyskryminacyjny i antygejowski.

Kościół katolicki w liczącej 4,2 miliona ludności Chorwacji, przyjętej niedawno do Unii Europejskiej, wyraził pełne poparcie dla inicjatorów referendum. Przeciwko zaś wypowiedzieli się zarówno premier Chorwacji, socjaldemokrata Zoran Milanović, jak i prezydent Ivo Josipović oraz centrolewicowe partie rządzącej koalicji.

Rząd wystąpił w ub. miesiącu z propozycją wprowadzenia zmian legislacyjnych, które w przyszłości pozwoliłyby uniknąć referendów w sprawach dotyczących praw mniejszości i które wprowadzałyby minimalny próg uczestnictwa w referendach zmierzających do zmiany ustawy zasadniczej.

W 2003 roku Chorwacja przyznała parom tej samej płci identyczne prawa jak parom heteroseksualnym żyjącym w wolnych związkach, co oznaczało m.in. uznanie wspólnoty majątkowej takich związków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chorwaci za tradycyjną definicją małżeństwa
Komentarze (1)
S
Sylwia
1 grudnia 2013, 23:15
cudownie :) w końcu w jakimś kraju rząd będzie musiał zgodzić się z wolą narodu :) ciekawe ile % ludzi w Polsce sprzeciwia się takim pseudo"małrzeństwom"