Coraz więcej uchodźców przez Białoruś i Polskę dociera do Niemiec
Od ok. czterech tygodni do ośrodka recepcyjnego w przygranicznym Eisenhuettenstadt nad Odrą przybywa coraz więcej uchodźców, którzy dostali się do Niemiec przez Białoruś i Polskę - pisze portal rbb24, powołując się na dane z kontroli na granicy niemiecko-polskiej.
Uchodźcy próbują dostać się do Niemiec różnymi drogami, m.in. przez Białoruś i Polskę. Większość tych osób jest przechwytywana przez niemiecką policję z rąk przemytników. W piątek wieczorem były to 23 osoby, głównie z Iraku.
W ciągu ostatnich czterech tygodni przybyło łącznie około 100 osób. Większość z nich to osoby przechwycone przez policję, przewożone przez przemytników - informuje Martin Burmeister, rzecznik brandenburskiego MSW.
Coraz więcej wyrywkowych kontroli na granicy
"Kontrole koncentrują się obecnie na poszukiwaniu osób, które podróżowały po Białorusi. W 30-kilometrowym korytarzu przygranicznym przeprowadzamy coraz więcej wyrywkowych kontroli osobistych" - potwierdza na łamach rbb24 rzeczniczka policji federalnej.
"Obserwujemy rozwój sytuacji w Niemczech, ale jak dotąd liczby są niskie. Wiadomo, że duża część osób przebywała wcześniej w Turcji, stamtąd wyjechała na Białoruś, a następnie została przywieziona do Brandenburgii" - dodaje Burmeister. Nie jest jednak w stanie oszacować, na ile w te ruchy migracyjne zamieszane są władze białoruskie.
"Dla Brandenburgii kluczowe jest, aby ludzie ubiegali się o azyl. Odbędzie się to zgodnie ze standardową procedurą, gdy tylko te osoby dotrą do ośrodka recepcyjnego" - wyjaśnia.
W maju prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, w odpowiedzi na sankcje UE ogłosił, że nie będzie już uniemożliwiał migrantom dalszego podróżowania do Unii.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł