Czy Niemcy przyjmą Mubaraka do siebie?

W opinii "Spiegla" bez szybkiego odejścia Mubaraka z urzędu nie da się rozwiązać egipskiego kryzysu (fot. World Economic Forum / flickr.com)
PAP / slo

Coraz więcej niemieckich polityków opowiada się za przyjęciem w Niemczech egipskiego prezydenta Hosniego Mubaraka, przynajmniej tymczasowo - pisze we wtorek tygodnik "Der Spiegel" w swym wydaniu internetowym.

W opinii "Spiegla" bez szybkiego odejścia Mubaraka z urzędu nie da się rozwiązać egipskiego kryzysu.

"Niemiecki rząd powinien dyskretnie zasygnalizować Mubarakowi, że może przybyć do Niemiec, jeśli zechce" - powiedział gazecie "Frankfurter Rundschau" eurodeputowany Elmar Brok (CDU), przypominając, że w 2003 roku podobną propozycję otrzymał obalony prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze, który jednak postanowił z niej nie korzystać.

Zdaniem Broka, jeśli przyjęcie Mubaraka w Niemczech byłoby sposobem na zapewnienie pokojowej transformacji w Egipcie, to należy tak postąpić.

"Spiegel" dowiaduje się, że przeprowadzono już nawet rozmowy sondażowe z niemieckimi szpitalami, które mogłyby zająć się Mubarakiem. Podobno w grę wchodzi przede wszystkim klinika w Buehl koło Baden-Baden (Badenia-Wirtembergia). W zeszłym roku Mubarak korzystał już z pomocy lekarzy w Niemczech.

Pozytywnie do takiego rozwiązania odniósł sie też socjaldemokratyczny eurodeputowany Martin Schulz. "Dlaczego by nie? - powiedział. - Jestem za każdym środkiem, który ułatwi jemu osobiście (Mubarakowi) godne odejście oraz transformację w Egipcie".

Przeciwny jest natomiast szef frakcji Zielonych w Bundestagu Juergen Trittin, który uważa, że Niemcy nie powinny pomagać Mubarakowi w ucieczce. - Byłaby to ostatnia rzecz, jakiej oczekują od nas Egipcjanie - powiedział Trittin.

Szef partii Zielonych Cem Oezdemir podkreślił, że "Niemcy nie mogą być luksusowym schronieniem dla upadłych despotów".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Niemcy przyjmą Mubaraka do siebie?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.