Debata PE o Polsce - spór o wartości w UE

(fot. shutterstock.com)
PAP/ ed

PE i KE nie są przeciwko Polsce, a debata PE dotyczy nadużyć władz w Warszawie - przekonywali przedstawiciele największych frakcji europarlamentu w trakcie dyskusji o sytuacji w naszym kraju. PiS broniło poczynań rządu, oskarżając większość w PE o uprzedzenia.

Wtorkowa debata europarlamentu w Strasburgu na temat sytuacji w Polsce i kryzysu wokół TK trwała niecałą godzinę i była znacznie krótsza niż poprzednia, jaką Parlament Europejski przeprowadził na początku roku.

DEON.PL POLECA

Zabrać mogli w niej głos jedynie przedstawiciele frakcji politycznych bez możliwości zgłaszania się do dyskusji z sali.

Dlatego dominujący ton był krytyczny wobec poczynań rządu w Warszawie. Już wcześniej pięć frakcji, zrzeszających blisko 600 europosłów, ustaliło wspólny projekt rezolucji, która negatywnie ocenia działania rządzących nie tylko wobec Trybunału Konstytucyjnego, ale też w odniesieniu do służby cywilnej czy mediów publicznych.

Krytyczne argumenty pojawiały się też w wystąpieniach europosłów. Jak przekonywał wypowiadający się w imieniu Europejskiej Partii Ludowej Janusz Lewandowski z PO, debata PE nie jest debatą o Polsce ani tym bardziej przeciwko niej, ale o nadużyciach obecnych władz.

Jak ocenił, w minionych latach polscy europosłowie i obywatele mieli bardzo wiele powodów do dumy. Jednak - jak dodał - "dziś nie jest powodem do dumy, jeśli Polska otwiera listę krajów o zagrożeniach dla demokracji i praworządności, wydłuża listę kłopotów UE".

W podobnym tonie wypowiadał się szef drugiej co do większości grupy politycznej Socjalistów i Demokratów Gianni Pittella, który też przekonywał, że PE i KE nie są przeciwko Polsce, ale ustawy przyjmowane przez polskie władze są sprzeczne z zasadami UE.

"Chcę powiedzieć mieszkańcom Polski: my walczymy dla was, u waszego boku, a nie przeciwko wam" - mówił Pittella. Jego zdaniem pewne działania podejmowane przez polski rząd zagrażają praworządności. "Prosiłbym polski rząd: bądźcie spokojni, zaufajcie swemu narodowi. Nie możecie traktować narodu jak zakładnika swoich lęków (...) Dlaczego boicie się Trybunału Konstytucyjnego? Skąd czystki w mediach?" - pytał Pittella.

Odpowiadając na zarzuty wysuwane pod adresem obecnych władz szef delegacji PiS w PE Ryszard Legutko zarzucił większości w PE, że kierują nimi uprzedzenia do polskiego rządu. "Jesteście państwo organicznie niezdolni do zaakceptowania faktu, że mogą istnieć rządy i partie, które różnią się od was poglądami i te poglądy mają dobre racje" - podkreślał.

Legutko zarzucił KE, że ta łamie traktaty unijne, prowadząc wobec Polski procedurę praworządności i uzurpuje sobie trzy funkcje - oskarżyciela, sędziego i egzekutora. Poinformował, że do KE i Rady Europy zostały wysłane analizy ekspertów w sprawie TK zlecone przez marszałka Sejmu. - Będę bardzo szczęśliwy, jeśli przewodniczący Timmermans odpowie na argumenty w nich zawarte - zaznaczył Legutko.

"Standardy, które obowiązują dziś w Polsce, są znacznie wyższe niż w wielu krajach europejskich" - przekonywał polityk PiS.

Reagując na to wystąpienie wiceszef KE Frans Timmermans podkreślał, że rząd nie może podważać niezależności sądownictwa i TK, a tak się dzieje, jeśli chce decydować, które orzeczenia publikuje, a które nie.

"Jeśli pan zaakceptuje, że niezależność wymiaru sprawiedliwości jest kluczową częścią poszanowania państwa prawa, to jak się to dzieje, że w Polsce władza wykonawcza może wybierać, czy może publikować, czy nie, orzeczenia najwyższego trybunału w kraju?" - zwrócił się do eurodeputowanego PiS Timmermans. Jak zaznaczył, zastrzeżenia dotyczące składu i funkcjonowania TK - mimo podejmowanych przez większość sejmową działań - pozostają nierozwiązane.

W emocjonalnym wystąpieniu wiceszef KE podkreślał, że obalenie przez mieszkańców naszego kraju komunizmu było jednym z największych zwycięstw w historii europejskiej, o co również on zabiegał przez całe życie. "Nikt mnie nie oskarży o działania przeciwko Polakom" - oświadczył.

Frakcje Zielonych i Zjednoczonej Lewicy Europejskiej wykorzystały debatę, by przestrzec przed zaostrzaniem polskich przepisów o aborcji. "Przerywanie ciąży jest już bardzo trudną sprawą, a w Polsce ryzykuje się tym, że również w przypadku gwałtu lub innych zbrodni przerywanie ciąży będzie niemożliwe" - powiedziała europosłanka Zjednoczonej Lewicy Europejskiej, Włoszka Barbara Spinelli. "My nie ingerujemy, ale tylko przypominamy, że istnieją pewne normy i zasady, które każdy zobowiązał się przestrzegać, podpisując traktaty" - dodała.

Zupełnie inaczej debatę oceniali posłowie eurosceptyczni, według których zarówno KE, jak i PE ingerują w wewnętrze sprawy Polski. "Ręce precz od Polski. Cała ta debata jest brutalnym atakiem na moją ojczyznę" - podkreślał deputowany partii Korwin, należący do frakcji Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej, Robert Iwaszkiewicz.

Jedyny zabierający głos europoseł niezrzeszony Zoltan Balczo z Węgier podkreślał, że wynik referendum w Wielkiej Brytanii pokazuje, że obywatele państw UE nie chcą, żeby to Bruksela decydowała o ich życiu. "W przypadku debaty dotyczącej Polski (...) ingerujemy w wewnętrze sprawy tego kraju" - ocenił Balczo.

Debata nie kończy działań Parlamentu Europejskiego wobec sytuacji w Polsce. W środę europosłowie mają głosować nad rezolucją, która będzie mówiła o zaniepokojeniu PE paraliżem TK, sytuacją mediów publicznych, ustawą o policji, służbie cywilnej czy planie zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Debata PE o Polsce - spór o wartości w UE
Komentarze (13)
14 września 2016, 11:36
Kilka dni temu ze strony partyjno-rządowej dobiegało kogucie pianie, jak to rząd powstał z kolan, ma wspaniałe pomysły na Unię Europejską, partyjny aparatyczycy pewnie nawet widzą siebie w gronie liderów przemian. A tutaj popis niedołęstwa i nieudolności, przez 8 miesięcy partyjny rząd nie potrafi przeprowadzić skutecznego dialogu w sprawie zarzutów o naruszanie podstaw praworządności w Polsce, nie potrafi nawet znaleźć żadnych sojuszników w tej sprawie, przedłożyć merytorycznych argumentów czy przekonać innych do swoich racji. Więc jak te miernoty i niedołęgi od Dudy i Kaczyńskiego chcą walczyć o polskie interesy ?
S
Szymon
14 września 2016, 07:53
Polecam przemówienie p. Legutki na temat debat PE o Polsce sprzed paru dni: https://www.youtube.com/watch?v=9ZXOCKiuSCk
AB
Aleksander Borowski
14 września 2016, 05:52
Tymczasem 3 sędziów TK ,wybranych przez polski sejm, nadal oczekuje nazaprzysiężenie przez prezydenta.Wyroki TK,wbrew Konstytucji RP,nie są niezwłocznie publikowane i wykonywane przez sejm.My chrześcijanienie powinniśmy nazywać podłość po imieniu,inaczej grzeszymy.Powinniśmy przeciwstawiać się złu niezależnie od tego od jakiej partii pochodzi.Praworządność to wartość , której musimy bronić.Jeżeli będziem tolerować zło w życiu politycznym ,powiększy ono  swój zasięg; tak jak to było w Niemczech w 1933, kiedy to wybrana przez naród partia stopniowo zniszczyła instytucje demokratyczne.
AB
Aleksander Borowski
14 września 2016, 05:54
Sprostowanie w 3 wierszu :przez rząd (jest błędnie przez sejm)
WDR .
14 września 2016, 01:46
Z punktu widzenia wizerunku Polski to bardzo źle, że targowiczanie z PO wystawili Polskę do ostrzału. Ale są plusy, bo z punktu widzenia kontynuowania przyzwoitej zmiany politycznej nie ma nic lepszego dla rządzących niż główna partia opozycyjna plująca na Polskę za granicą. Tak się władzy już nie odzyska (to nie lata 2005-07 kiedy ten numer przyniósł owoce polityczne)! I dobrze.
13 września 2016, 23:51
Ale sami sobie jesteśmy winni. Wybraliśmy do rządzenia miernoty i niedołęgi i rządzą nami miernoty. Już nikomu nie wmówimy, że ruscy ze wschodu nam ten kołchoz wcisnęli, sami wybraliśmy.
13 września 2016, 21:21
Degrendolada Polski pod rządami Kaczyńskiego i Dudy jest imponująca. Z głównej ligi europejskiej, Duda z Kaczyńskim zepchnęli nas do Europy Wschodniej czy innych Bałkanów.
13 września 2016, 21:49
pod rządami lewactwa i liberałów unia europejska staje się królestwem gender, lgbt i innych odchyłek. Polska musi wykonać testament Jana Pawła II i nakłonić europę do powrotu do jej chrześcijańskich korzeni. Prezydent i pan Kaczyński nigdzie nas nie spychają, a wręcz przeciwnie dążą by to Polacy (a nie zachodnie koncerny) korzystali z owoców swojej pracy. Gorszej degrengolady nie było jak ta za czasów rządów kliki tuska i komorowskiego. jeśli wszechpanującą korupcje, ciągłe miliardowe afery mile wspominasz i do nich tęsknisz, to albo korzystałeś z różnego rodzaju przekrętów, albo twój umysł POzostawia dużo do życzenia.
AB
Aleksander Borowski
14 września 2016, 06:22
To że PO dokonywała przekrętow nie usprawiedliwia łamania prawa przez rząd Szydło i prezydenta A.Dudę.Zło nie ma przynależności partyjnej i zawsze trzeba się mu przeciwstawiać. Każdy powinien rozeznać ,kto aktualnie czyni zło. Kto łamie konstytucjęU?
S
Szymon
14 września 2016, 08:00
Imponująca to jest degrengolada w główkach KODziarzy i większości opozycji. Jasne było, że antypisowska retoryka PO trafia przede wszystkim do matołów, ale poziom fanatyzmu jaki się objawił na spędach KODu zaskoczył chyba niejednego obserwatora.
D
demokracja.net
13 września 2016, 19:57
Minione 25 lat udowodniły , że sieć poststalinowskich sędziów stale działa i stosuje wobec Polaków metody zastraszania i fabrykowania kłamstw, z drugiej zaś strony chroni i wspomaga mafie (np. warszawską , trójmiejską).  Sieć sądowniczą można oczyścić jedynie z zewnątrz, poprzez referendum Wolnych Polaków w sprawie delegalizacji fałszywych sędziów, usłużnych sług kłamstwa i zła.   youtube.com/watch?v=fv3ATjDb2Rs barwybezprawia.pl/2016/08/30/adam-slomka-newsy-z-miasteczka-namiotowego-28-08-2016-wspierajmy-walczacych-z-bezprawiem/
AB
Aleksander Borowski
14 września 2016, 06:14
Teraz sędziowie TK bronią naród prze totaltaryzmem.Jeżeli przegrają to nie tylko życiia nienarodzonych będziemy musieli bronić.;będziemy wtedy zagrożeni wszyscy. Kto w małej sprrawie okozuje podłość okaze też w większej. Sprawa TK pokazuje ,że PISma w pogardzie prawo  ojczyste i europejską kulturę prawną.Pokój i Dobro niech będą z Tobą. Trzeba się modlić za sędziów TK ,aby dzielnie bronili prawa polskiego(jeżeli jest ono zgodne z prawem Boga)io nawrócenie złych ludzi ,którzy to prawo depczą.
S
Szymon
14 września 2016, 08:05
To jakiś cytat, czy Twoje własne?