"Dialog został wstrzymany z polskiej inicjatywy"

(fot. PAP / EPA / ALEXEI DRUZHININ / SPUTNIK / KREMLIN POOL)
PAP / ml

Dialog między Rosją a Polską został wstrzymany z inicjatywy strony polskiej - oświadczyło w poniedziałek MSZ Rosji, komentując wypowiedź szefa polskiej dyplomacji Witolda Waszczykowskiego, że "klucze do poprawy sytuacji polsko-rosyjskiej leżą w Moskwie".

- W ciągu ostatnich dwóch lat Warszawa zamroziła pracę wszystkich podstawowych mechanizmów dwustronnego współdziałania: Komitetu Strategii Współpracy Rosyjsko-Polskiej, Rosyjsko-Polskiej Międzyrządowej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej, Forum Regionów, Forum Dialogu Obywatelskiego i innych. To właśnie polskie władze wystąpiły z inicjatywą anulowania zaplanowanego na 2015 rok Roku Rosji w Polsce i Roku Polski w Rosji. Tak więc, kto ma klucze do poprawy sytuacji, panie ministrze? - oświadczyła w komunikacie rzeczniczka dyplomacji Rosji Maria Zacharowa.
- Jeśli chodzi o zapowiadane przez pana Waszczykowskiego konsultacje pomiędzy wiceministrami spraw zagranicznych obu krajów, to jak już informowaliśmy Warszawę, strona rosyjska jest gotowa do takiego kontaktu, przy takim punkcie widzenia, iż będzie on miał charakter konstruktywny oraz wartość dodaną, realnie przyczyniając się do stworzenia przesłanek dla poprawy stosunków dwustronnych - napisano w oświadczeniu MSZ Rosji.
Rosyjskie ministerstwo wyraziło przypuszczenie, że odpowiedzialność za pogorszenie stosunków można byłoby zaliczyć na poczet poprzednich władz Polski. - Jednak przedstawiciele nowych władz wypowiadają się w odniesieniu do Rosji jeszcze ostrzej. Taką tonację wyznaczają publiczne oświadczenia samego W. Waszczykowskiego, w których przedstawiana jest myśl o konieczności przeciwdziałania rosyjskiemu zagrożeniu, utrzymania polityki sankcji wobec Moskwy. W istocie władze Polski uzależniają perspektywy normalizacji relacji dwustronnych od łaski Warszawy po tym, gdy spełnimy wysunięte przez nią warunki wstępne. Jednak takie podejście w stosunku do Rosji nie może mieć poważnych perspektyw - oznajmiła rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
Sobotnią wypowiedź szefa polskiej dyplomacji MSZ w Moskwie przyjęło - jak głosi komunikat - "z konsternacją". "Zdumiewa pomysłowość polskich polityków w dążeniu do przełożenia na Rosję odpowiedzialności za ochłodzenie stosunków rosyjsko-polskich. Chcielibyśmy zaapelować do pana Waszczykowskiego o powrót do rzeczywistości" - napisano w komunikacie.
W sobotnim programie Horyzont w TVN24 Waszczykowski powiedział: "Raczej innego sygnału spodziewaliśmy się wobec nowego rządu - nie wojny pomnikowej, nie dyskusji o właśnie wydalaniu dziennikarzy, no ale to widać, Rosjanie nie chcą naszych gestów. Ja już kilka tygodni temu poprosiłem mojego zastępcę o spotkanie z ambasadorem rosyjskim, o to, aby zorganizowano konsultacje na poziomie wiceministrów i to w Moskwie, aby prowadzić jednak dialog z Moskwą. Na spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej poparłem koncepcję, aby jednak Rada Północnoatlantycka spotkała się również z Rosją w formule Rada NATO-Rosja, oczywiście tam są pewne warunki. Tak, że z naszej strony są gesty i my uczciwie mówimy, że klucze do poprawy sytuacji polsko-rosyjskiej leżą w Moskwie. Jak widać, Rosja po te klucze nie chce sięgnąć, tylko odddaje klucze jednemu z naszych korespondentów i każe mu wyjechać do domu".
Korespondent "Gazety Wyborczej" w Moskwie Wacław Radziwinowicz został powiadomiony w piątek przez MSZ Rosji, że ma oddać akredytację i w ciągu 30 dni opuścić kraj. Przekazano mu też, że ta decyzja wiąże się z wydaleniem z Polski rosyjskiego dziennikarza związanego z agencją RIA-Nowosti Leonida Swiridowa. Polski MSZ ocenił tę decyzję władz rosyjskich jako bezpodstawną i mającą charakter odwetowy.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Dialog został wstrzymany z polskiej inicjatywy"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.