Do dziś pamiętają "kata Pragi" Heydricha

Do dziś pamiętają "kata Pragi" Heydricha
Chwilę, gdy samochód z protektorem zatrzymał się przed przystankiem tramwajowym postanowił wykorzystać Gabcik, który wyciągnął spod płaszcza broń i wycelował w Heydricha. (fot. Wikimedia Commons)
Waldemar Kowalski / PAP / slo

27 maja 1942 r. wyszkoleni w Anglii czescy spadochroniarze dokonali w Pradze zamachu na gen. SS i policji Reinharda Heydricha, szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, zastępcę protektora Czech i Moraw. Po tygodniu, w wyniku odniesionych ran, Heydrich zmarł.

- Był to jeden z najlepszych narodowych socjalistów, jeden z najtwardszych obrońców idei Rzeszy Niemieckiej, jeden z największych przeciwników wszystkich wrogów Rzeszy. Jako wódz partii i wódz Rzeszy Niemieckiej, nadaję Ci, mój drogi kolego Heydrich (...) najwyższe odznaczenie, jakie tylko mogę nadać, najwyższy stopień zakonu krzyżackiego - mówił w czerwcu 1942 r. podczas ceremonii pogrzebowej Heydricha w Berlinie Adolf Hitler.

Przyszły nazista urodził się 7 marca 1904 r. w Halle w rodzinie Reinharda Brunona Heydricha i Elisabeth Anny z domu Krantz. W młodości przejawiał zainteresowanie muzyką klasyczną oraz sportem; największe triumfy, także w życiu dorosłym, odnosił w szermierce.

Od 1914 r. pobierał naukę w gimnazjum realnym w Halle. Jako młodzieniec, w czasie I wojny światowej, po raz pierwszy w życiu cierpiał głód. Rodzina Heydrichów odebrała kapitulację Niemców w 1918 r. jako klęskę narodową będącą efektem skrytobójczego wbicia państwu "noża w plecy".

DEON.PL POLECA

W 1919 r., już jako zdeklarowany przeciwnik Żydów i komunistów, Heydrich wstąpił do radykalnego korpusu ochotniczego (Freikorps), w szeregach którego walczył przeciw zwolennikom rewolucji w Niemczech. W latach 1920-1922 był członkiem prawicowo-ludowego związku "Schutz- und Trutzbund".

W 1922 r., po zdaniu egzaminu dojrzałości, wstąpił do marynarki wojennej. Podczas służby wojskowej Heydrich był obiektem drwin rówieśników.

W marynarce Heydrich dosłużył się stopnia porucznika. Został z niej zwolniony w 1931 r. po aferze obyczajowej. W tym samym roku wstąpił do NSDAP i został członkiem SS. W 1932 r. Heinrich Himmler mianował go szefem Służby Bezpieczeństwa (SD). Od 1934 r. Heydrich był jego zastępcą w Urzędzie Tajnej Policji Państwowej (Gestapo). Kierował także Policją Bezpieczeństwa (Sipo).

27 września 1939 r. utworzono Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), którego szefem został Heydrich. "Powstała superinstytucja zarządzająca terrorem i zatrudniająca 60 000 ludzi. Stosowanie wypróbowanego środka, jakim był bezterminowy <areszt prewencyjny>, rozciągnięto na wszystkich, którzy narzekali na nazistów albo ich wojnę" - wyjaśniał Dederichs.

W 1940 r. Heydrich został mianowany przewodniczącym Międzynarodowej Komisji Policji Kryminalnej (IKPK), którą uważa się za prekursorkę Interpolu.

We wrześniu 1941 r. Heidrich otrzymał nominację na zastępcę protektora Czech i Moraw Konstantina von Neuratha. Faktycznie pełnił jego rolę, gdyż Hitler i Himmler uważali, że von Neurath - który oficjalnie przebywał na urlopie zdrowotnym - miał zbyt łagodne podejście do ludności czeskiej.

Symboliczne uznanie Heydricha za "władcę Czech" miało miejsce 19 listopada w katedrze na Hradczanach. Marionetkowy prezydent państwa Emil Hacha przekazał wówczas namiestnikowi klucze do izby koronacyjnej, a w jego obecności nazista nałożył na głowę będącą świętością dla Czechów - Koronę Św. Wacława.

Objęcie protektoratu Czech i Moraw było dla Heydricha szansą na stosunkowo spokojne - w porównaniu z innym okupowanymi terytoriami - życie.

"Praga (...) miała być miastem, w którym chciał wprowadzić w życie swą nową metodę <kija i marchewki>. Podczas gdy w innych krajach szalała wojna, w Czechach żyło się prawie jak w czasach pokoju. Zwalniani ze służby wojskowej mężczyźni pojawiali się w domach na kolacji, miasta nie były bombardowane, a opór przeciwko okupantowi był słaby" - tłumaczył Dederichs.

W ciągu pierwszych dni sprawowania protektoratu Heydrich ogłosił stan wyjątkowy i, pod zarzutem kontaktów z władzami czeskimi na emigracji, skazał na śmierć czeskiego premiera Aloisa Eliasa. Miejscową ludność motywował do współpracy z władzami pod groźbą represji.

Do końca listopada 1941 r. z jego rozkazu rozstrzelano 404 Czechów. Heydrich był przekonany o niższości narodu czeskiego (i w ogóle Słowian) w stosunku do Niemców i wzywał do prowadzenia nieprzejednanej polityki wobec "czeskiego motłochu". "Rzesza nie pozwoli z siebie żartować i jest panem u siebie. Znaczy to, że żaden Niemiec nie będzie czegokolwiek Czechowi wybaczał (...). Czech jest niewolnikiem i (...) w każdym przejawie dobroci będzie dostrzegał tylko słabość" - argumentował.

Guenther Deschner pisał, że Heydrich przykładał bardzo dużą wagę do stworzenia bezlitosnego aparatu policyjnego. Protektor był "technokratą <par excellence> i doprowadził tę funkcję do niezwykłej perfekcji (...). Wszędzie chciał być pierwszy, największy, najlepszy, a przede wszystkim najpotężniejszy" - wyjaśniał historyk ("Reinhard Heydrich. Namiestnik władzy totalitarnej").

O tym, że Heydrichowi udało się zdyscyplinować Czechów przekonany był minister propagandy III Rzeszy Joseph Goebbels. "Heydrich działa skutecznie. Gra z Czechami w kotka i myszkę, a oni połykają wszystko, co im podsunie" - pisał w lutym 1942 r.

Heydrich uważał, że sytuacja w Czechach pozwala mu praskimi ulicami jeździć w odkrytym samochodzie, bez eskorty ochrony. - A czemuż to moi Czesi mieliby do mnie strzelać? - odpowiadał wiosną 1942 r. nazistowskiemu ministrowi uzbrojenia i amunicji Albertowi Speerowi.

Uzbrojony w pistolet maszynowy Sten Jozef Gabcik miał z bliska zastrzelić Heydricha. Za eksplozję pojazdu odpowiadał Jan Kubis, który posiadał w aktówce dwa ładunki wybuchowe. W spisku na życie protektora brał udział także Josef Valcik, który informował kolegów o zbliżaniu się samochodu.

Zamachowcom udało się uciec, a protektor dopiero po pół godzinie dostał się do szpitala na Bulovce. Lekarze stwierdzili u niego zmiażdżenie żebra i przedziurawienie przepony; ponadto w śledzionie tkwiły metalowe odłamki oraz kawałki skóry i włosia z tylnego siedzenia samochodu.

Nie mniej pompatyczna ceremonia pożegnalna Heydricha odbyła się w Berlinie. Przy muzyce z opery Richarda Wagnera "Zmierzch bogów" Heydricha wychwalał sam Hitler.

Heydrich został pochowany na berlińskim Cmentarzu Inwalidów.

Represje wobec ludności czeskiej trwały także długo po masakrze w Lidicach. - Tego krwawego lata tysiące Czechów straciło życie. Dla fali terroru, jaka rozlała się w Czechach po zamachu na Heydricha, Czesi ukuli nazwę "heydrichiada" - reasumował Dederichs.

Podczas akcji odbicia kościoła przez SS 18 czerwca jednego z czeskich spadochroniarzy zastrzelono, reszta popełniła samobójstwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Do dziś pamiętają "kata Pragi" Heydricha
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.