Duma rozpatrzy projekt uchwały o Katyniu
Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, rozpatrzy w piątek projekt uchwały, w której uzna mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne.
Tak zdecydowała w czwartek Rada Dumy, czyli przewodniczący izby Borys Gryzłow oraz dziesięcioro jego zastępców. Gryzłow, to zarazem osobistość nr 2 w kierowanej przez premiera Władimira Putina partii Jedna Rosja, która kontroluje 315 z 450 mandatów w Dumie (70 proc.)
Projekt tego dokumentu poprzedniego dnia przedłożyły wspólnie Komisja Spraw Zagranicznych, Komisja ds. Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) i Komisja ds. Weteranów.
Wiadomo już, że nie wszyscy deputowani poprą uchwałę. Jeden z liderów Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Wiktor Iljuchin wystosował list do Gryzłowa, w którym przekonuje, że dokumenty Politbiura KC WKP(b) i NKWD, na mocy których polscy jeńcy wojenni zostali skazani na śmierć i rozstrzelani, zostały sfałszowane na przełomie lat 80. i 90. z inspiracji osób z otoczenia byłego prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa i byłego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna.
Wśród "fałszerzy" Iljuchin wymienia byłego członka Biura Politycznego i sekretarza KC KPZR Aleksandra Jakowlewa, jednego z architektów gorbaczowowskiej pieriestrojki i przewodniczącego państwowej komisji ds. rehabilitacji ofiar represji politycznych. To dzięki niemu przy Jelcynie w archiwach w Moskwie zaczęto poszukiwać dokumentów dotyczących Katynia.
Iljuchin, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym parlamentarnej Komisji ds. ustaw konstytucyjnych i rozwoju państwa, zaapelował też do szefa Dumy o zapoznanie deputowanych z "brudnopisem notatek", na podstawie których dokumenty Politbiura KC WKP(b) i NKWD zostały sfałszowane. Komunistyczny polityk poinformował, że "wszelkie wyjaśnienia (w tej sprawie) zostaną udzielone podczas (piątkowej) dyskusji nad projektem uchwały".
Dokument ten zatytułowano "O tragedii katyńskiej i jej ofiarach". "Opublikowane materiały, które przez wiele lat były przechowywane w tajnych archiwach, nie tylko ujawniają skalę tej strasznej tragedii, ale także dowodzą, iż zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu (Józefa) Stalina i innych radzieckich przywódców" - głosi projekt rezolucji.
"Stanowczo potępiając reżim, który gardził prawami i życiem ludzi, deputowani do Dumy Państwowej w imieniu narodu rosyjskiego wyciągają przyjazną dłoń do narodu polskiego. Wyrażają też nadzieję na początek nowego etapu w stosunkach między naszymi krajami, które będą rozwijać się na gruncie demokratycznych wartości" - czytamy w dokumencie.
"Będzie to najlepszy pomnik ofiar katyńskiej tragedii, które z wyczerpującą oczywistością zrehabilitowała już sama historia, żołnierzy-czerwonoarmistów poległych w Polsce i radzieckich żołnierzy, którzy oddali życie za jej wyzwolenie spod hitlerowskiego nazizmu" - wskazuje się w projekcie.
Dokument przypomina, że "w oficjalnej propagandzie radzieckiej odpowiedzialność za tę zbrodnię, którą zbiorczo nazywano tragedią katyńską, przypisywano nazistowskim zbrodniarzom", "co wywoływało gniew, obrazę i nieufność narodu polskiego".
W ocenie Dumy na początku lat 90. Rosja wykonała "ważne kroki na drodze do wyświetlenia prawdy o tragedii katyńskiej". "Uznano, że masowa zagłada polskich obywateli na terytorium ZSRR w czasie II wojny światowej była aktem przemocy ze strony totalitarnego państwa, które poddało represjom także setki tysięcy ludzi radzieckich za przekonania polityczne i religijne, według społecznych i innych kryteriów" - konstatuje projekt.
"Dzieląc smutek z polskim narodem, deputowani do Dumy Państwowej przypominają, że Katyń jest tragicznym miejscem również dla naszego kraju. W dołach katyńskich spoczywają tysiące radzieckich obywateli, zgładzonych przez reżim stalinowski w latach 1936-38. To właśnie na nich ćwiczono technologię masowych morderstw, którą później w tym samym miejscu zastosowano w stosunku do polskich jeńców wojennych" - czytamy w projekcie.
Zdaniem Dumy, "należy dalej badać archiwa, weryfikować listy zabitych, przywracać dobre imię tych, którzy zginęli w Katyniu i innych miejscach, wyjaśniać wszystkie okoliczności tragedii".
Skomentuj artykuł