Erdogan zaprzecza ludobójstwu Ormian
Nasi przodkowie nigdy nie dopuścili się ludobójstwa - oświadczył w czwartek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Mówił o tym, przemawiając na "szczycie na rzecz pokoju", zorganizowanym w Stambule z okazji setnej rocznicy bitwy o Gallipoli.
Wśród gości z zagranicy uczestniczących w tym spotkaniu są: książę Walii Karol, premierzy Australii i Nowej Zelandii - Tony Abbott i John Key.
"Twierdzenia Ormian na temat wydarzeń 1915 roku są nieuzasadnione i bezpodstawne" - oświadczył turecki prezydent. Wspomniał o "cierpieniach" ludności ormiańskiej w imperium otomańskim podczas deportacji. "Sprawa ormiańska stała się narzędziem w kampanii oczerniania Turcji, odrzucamy to" - oznajmił.
Nawiązując do bitwy o Gallipoli, podkreślił, że wszyscy żołnierze, którzy w niej uczestniczyli, "zasługują na to, by wspominać ich z szacunkiem".
"Szczyt na rzecz pokoju" odbywa się w Stambule z udziałem historyków i dyplomatów. Debatują oni o wydarzeniach z I wojny światowej i ich skutkach dla wydarzeń międzynarodowych i pokoju na świecie. To jedno z kilku wydarzeń zorganizowanych przez Turcję z okazji stulecia nieudanego desantu wojsk państw ententy na broniony przez Turków półwysep Gallipoli. Atak rozpoczął się 25 kwietnia 1915 roku, trwał do stycznia 1916 roku i był jedną z najkrwawszych bitew I wojny światowej. W Turcji operacja ta nazywana jest bitwą o Canakkale.
Główne uroczystości rocznicowe odbędą się 25 kwietnia na półwyspie Gelibolu (Gallipoli) w prowincji Canakkale. Według agencji AFP będzie uczestniczyć w nich około 20 przywódców ze świata.
Jak podał anglojęzyczny dziennik "Today's Zaman", na półwyspie zebrały się przed obchodami tysiące Australijczyków, Nowozelandczyków i Turków.
Skomentuj artykuł