"FT": Kijów powinien zwolnić Tymoszenko

(fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
PAP / mh

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko powinna zostać zwolniona z więzienia, zanim Ukraina i UE podpiszą umowę o wolnym handlu - pisze czwartkowy "Financial Times", wzywając UE, by po wyroku trybunału w Strasburgu sięgnęła po ostrzejsze argumenty wobec Kijowa.

"Polityk, który najlepiej symbolizuje opozycję (ukraińską), powinien zostać uwolniony, zanim podpisane zostanie porozumienie. UE powinna także ostrzec, że może nadchodzić już pora na sankcje wobec (prezydenta Ukrainy Wiktora) Janukowycza i jego najbliższych współpracowników" - postuluje "FT".
"Obawy, że popchnie to Kijów w sferę Moskwy, są przesadzone. Ukraina ma mało powodów, by zwiększać swe uzależnienie od Rosji, która już kontroluje dostawy energii (na Ukrainę)" - ocenia dziennik.
Relacjonuje on, że na przestrzeni miesięcy Unia Europejska w polityce wobec Janukowycza "wahała się między kijem a marchewką". Wtorkowe orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał aresztowanie Tymoszenko w 2011 r. za niezgodne z prawem i motywowane politycznie, powinno "zachęcić Brukselę, by sięgnęła po większy kij" - uważa "Financial Times".
Janukowycz, zdaniem dziennika, "od powrotu do władzy w 2010 roku (wcześniej był premierem Ukrainy-PAP) ścigał nieustępliwie swoich politycznych przeciwników poprzez sądy". Przypominając, że zeszłoroczne wybory parlamentarne na Ukrainie zostały uznane przez obserwatorów międzynarodowych jako regres w demokracji, "FT" oznajmia: "oto rząd, z którym UE chce podpisać tej jesieni przełomowe porozumienie o wolnym handlu".
Pod adresem Tymoszenko "Financial Times" nadmienia, że "może nie jest święta, ale nie ma wątpliwości, że proces, po którym trafiła za kraty, był motywowany politycznie".
Dziennik zarzuca Unii Europejskiej, że w swych żądaniach wobec Kijowa działała "na pół gwizdka" po tym, jak w tym roku zaczęła "otwarcie rozważać porozumienie niezależnie od losu Tymoszenko". Zdaniem "FT" to tylko zachęciło ukraiński wymiar sprawiedliwości do wysunięcia "dalszych zarzutów wobec przywódczyni pomarańczowej rewolucji".
"FT" wyraża opinię, że prezydent Ukrainy reaguje najlepiej, "gdy brak jest niejasności, jakie są konsekwencje". Jako dowód dziennik podaje zwolnienie z więzienia dwóch współpracowników Tymoszenko po tym, kiedy UE wyznaczyła Kijowowi termin na reformy.
Jednak ułaskawienie dwóch ministrów w rządzie Tymoszenko: Jurija Łucenki i Hryhorija Filipczuka "nie powinno być uważane za wystarczające do scementowania paktu handlowego" - apeluje "FT".
Dziennik przyznaje zarazem, że porozumienie "jest strategicznie ważne" i że "znacznie lepsze byłoby mocne osadzenie Ukrainy w obozie zachodnim niż jej pozostanie pod wpływami Rosji".
Trybunał w Strasburgu potwierdził we wtorek stanowisko UE, która już wcześniej nawoływała Ukrainę do rezygnacji z wybiórczego stosowania prawa wobec opozycji. Zgodnie z wymogami Brukseli Kijów powinien rozwiązać ten problem przed oczekiwanym jesienią w Wilnie podpisaniem umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE. Unijni politycy ostrzegają, że w przeciwnym razie umowa nie zostanie zawarta.
Porozumienie o wolnym handlu, czyli umowa o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA), to część handlowa umowy o stowarzyszeniu. To ważne porozumienie, zbliżające Ukrainę do UE, zostało już parafowane, ale zastrzeżenia UE wobec Kijowa, w tym sprawa Tymoszenko sprawiły, że Unia odłożyła jego podpisanie.
Tymoszenko została skazana w 2011 r. na siedem lat kolonii karnej za nadużycia przy podpisywaniu w 2009 r. przez jej rząd umów gazowych z Rosją. Trwają dwa inne postępowania przeciwko byłej premier. W jednym z nich występuje jako podejrzana o zlecenie w latach 90. zabójstwa biznesmena i parlamentarzysty Jewhena Szczerbania, z którym miała być skonfliktowana na tle biznesowym. Druga sprawa dotyczy malwersacji finansowych korporacji Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy, którą Tymoszenko kierowała także w latach 90.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"FT": Kijów powinien zwolnić Tymoszenko
Komentarze (2)
M
m
13 maja 2013, 15:01
Miejsce złodziejki jest w więzieniu tym bardziej, że ona nie żałuje swojego złodziejstwo i jeszcze się stawia. Powinni jej dołożyć kilka kolejnych lat odsiadki. ...znalazl sie znawca temtyki wschodniej.......... i jaki jurny sedzia w wydawaniu wyrokow :-)  
jazmig jazmig
2 maja 2013, 11:17
Miejsce złodziejki jest w więzieniu tym bardziej, że ona nie żałuje swojego złodziejstwo i jeszcze się stawia. Powinni jej dołożyć kilka kolejnych lat odsiadki.