Gesty pojednania między dwiema Koreami po historycznym szczycie
W geście pojednania Korea Płn. zdecydowała w poniedziałek o dostosowaniu swojej strefy czasowej do czasu południowokoreańskiego, a ministerstwo obrony Korei Płd. ogłosiło, że usunie wkrótce z granicy wszystkie głośniki, którymi nadawano teksty propagandowe.
5 maja Korea Północna przesunie zegary o 30 minut, by zrównać swój czas z czasem Korei Południowej - podała północnokoreańska agencja prasowa KCNA. Według urzędników w Seulu przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un obiecał taką zmianę na piątkowym historycznym szczycie z prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem w miejscowości Panmundżom po południowej stronie linii demarkacyjnej między państwami koreańskimi.
Według rzecznika prezydenta Korei Płd., Jun Jung Czana, w czasie spotkania Kim określił widok zawieszonych na ścianie w Domu Pokoju w Panmundżomie dwóch zegarów, wskazujących różne godziny, jako "rozdzierający serce". Korea Płn. i Korea Płd. znajdują się w osobnych strefach czasowych od 2015 roku, kiedy Pjongjang przesunął swój czas o 30 minut.
Podczas szczytu przywódcy obu zwaśnionych krajów podpisali deklarację, w której zapowiedzieli wspólne dążenia do zawarcia formalnego układu pokojowego, kończącego wojnę z lat 50. XX wieku. Zobowiązali się też do zaprzestania "wszelkich wrogich działań przeciwko sobie w każdej dziedzinie", w tym do wstrzymania przekazów propagandowych.
Ministerstwo obrony Korei Płd. ogłosiło w poniedziałek, że usunie wkrótce wszystkie rozmieszczone na granicy głośniki, przez które nadawano przekazy propagandowe przeznaczone dla Koreańczyków na Północy - podała agencja Yonhap. Przekazy wstrzymano przed szczytem, a demontaż głośników jest elementarnym krokiem w stronę budowy zaufania wojskowego pomiędzy dwiema stronami - oceniła rzeczniczka resortu Czhwe Hjun Su.
Zgodnie z ustaleniami szczytu generałowie z obu krajów mają podjąć w maju dialog wojskowy, a jesienią prezydent Mun ma odwiedzić Pjongjang.
W podpisanym w piątek oświadczeniu Mun i Kim określili denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego jako wspólny cel obu krajów, ale w dokumencie zabrakło wzmianek o konkretnych środkach, jakie mają doprowadzić do rozbrojenia. Według kancelarii prezydenta Korei Płd. Kim obiecał jednak, że w maju zamknie ośrodek testów nuklearnych na północy kraju oraz zaprosi amerykańskich i południowokoreańskich ekspertów i dziennikarzy do udziału w tym wydarzeniu.
Wcześniej w kwietniu Kim ogłosił wstrzymanie prób jądrowych i startów balistycznych rakiet dalekiego zasięgu. W maju lub czerwcu ma się on spotkać z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Skomentuj artykuł