Gibraltar: protest hiszpańskich rybaków

(fot. PAP/EPA/A.Carrasco Ragel)
PAP / mh

Hiszpańscy rybacy na pokładach 60 łodzi protestowali w niedzielę przeciwko tworzeniu przez władze Gibraltaru na granicy gibraltarskich wód terytorialnych sztucznej rafy jako siedliska dla ryb. Było to jednym z powodów napięcia w stosunkach Londynu z Madrytem.

Z pokładów łodzi w Zatoce Algeciras rybacy skandowali hasła przeciwko rządowi Gibraltaru i domagali się, by władze tego brytyjskiego terytorium zamorskiego nie zgadzały się już na zrzucenie do morza betonowych bloków - relacjonuje agencja EFE.
Podczas trwającego ok. godziny protestu rybacy byli otoczeni przez patrole hiszpańskiej Guardia Civil i gibraltarskiej straży przybrzeżnej. Uniemożliwiały one hiszpańskim łodziom wpłynięcie na obszar, gdzie 24 lipca władze Gibraltaru zrzuciły betonowe bloki. Od tego czasu hiszpańscy rybacy nie łowią tam ryb.
Gibraltar utrzymuje, że rafa służy konserwacji zasobów morskich i zapobiega wtargnięciom hiszpańskich kutrów rybackich i patrolowych na wody terytorialne Gibraltar. Hiszpańscy rybacy twierdzą, że rafa utrudnia im połowy. Z niektórych bloków wystają metalowe pręty, które mogą niszczyć sieci rybackie i dlatego rybacy przestali tam przypływać.
Niedzielna demonstracja odbyła się bez incydentów. "Chcemy tylko przesłać jasny sygnał Gibraltarowi. Chcemy mieć możliwość łowienia ryb tam, gdzie łowiliśmy przez całe życie" - powiedział szef stowarzyszenia rybaków z graniczącego z Gibraltarem miasta La Linea de la Concepcion Leoncio Fernandez.
Krótko po zrzuceniu betonowych bloków hiszpańska straż wprowadziła rygorystyczne kontrole graniczne, a rząd w Madrycie zagroził nałożeniem opłaty 50 euro dla osób wjeżdżających na terytorium Gibraltaru lub opuszczających je, a także zamknięciem hiszpańskiej przestrzeni powietrznej dla lecących do Gibraltaru samolotów.
Według hiszpańskiego rządu kontrole graniczne pomagają zapobiec przemytowi, a ich powodem są zobowiązania Madrytu wynikające z członkostwa w strefie Schengen. Gibraltar, zamorska autonomiczna posiadłość korony brytyjskiej od 1713 r., tak jak Wielka Brytania nie jest sygnatariuszem układu z Schengen o zniesieniu wewnętrznych kontroli granicznych w Unii Europejskiej.
W piątek brytyjski premier David Cameron zwrócił się do UE, by wysłała ekipę obserwatorów do Gibraltaru w celu monitorowania zaostrzonych kontroli pojazdów na granicy. Z powodu tych kontroli na granicy powstają długie kolejki.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gibraltar: protest hiszpańskich rybaków
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.