Inwazja Rosji na Ukrainę. Czy to wojna?

(fot. EPA/TATYANA ZENKOVICH)
PAP / slo

Nowoazowsk i okoliczne miasta w obwodzie donieckim, na południu Ukrainy, zostały zajęte przez regularne wojska rosyjskie - oświadczył w czwartek ambasador Ukrainy przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Ihor Prokopczuk.

"Sytuacja znacząco się pogorszyła, odnotowaliśmy bezpośrednią inwazję sił rosyjskich na regiony wschodniej Ukrainy" - powiedział Prokopczuk. Według niego doszło do "przejęcia przez regularne siły rosyjskie miasta Nowoazowsk i licznych pobliskich miast". "Ukraina ocenia to jako akt agresji" - dodał Prokopczuk.

Rosyjski ambasador Andriej Kielin zaprzeczył tym oskarżeniom i oświadczył, że wojska rosyjskie w żadnym miejscu nie przekraczały granicy. "Jedynie oddział kilkunastu żołnierzy rosyjskich przekroczył granicę w sposób niezamierzony dwa dni temu" - dodał.

DEON.PL POLECA

Dyplomaci wypowiadali się po nadzwyczajnym posiedzeniu Stałej Rady OBWE w Wiedniu.

Krótko wcześniej Kielin powiedział agencji ITAR-TASS, że żołnierze rosyjscy nie są w żaden sposób zaangażowani na Ukrainie. "Oświadczyliśmy w sposób wyraźny, że nie ma żadnego zaangażowania rosyjskich wojskowych, nie dostarczamy tam żadnego sprzętu" - oznajmił. "Oskarżenia o to, że idą tam kolumny z bronią, zabrzmiały już w zeszłym tygodniu i jeszcze w poprzednim. Wszystkiemu temu zaprzeczono i zaprzecza się również i teraz. Te oskarżenia nie mają sensu" - oświadczył dyplomata.

Według niego mer Nowoazowska powiedział, iż po ostrzale "ukraińscy żołnierze uciekli z tego miasta, a weszli do niego bojownicy pospolitego ruszenia", jak Moskwa nazywa prorosyjskich separatystów.

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oświadczyła w czwartek, że wojska Federacji Rosyjskiej przejęły kontrolę nad Nowoazowskiem i szeregiem innych miejscowości na południu obwodu donieckiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Inwazja Rosji na Ukrainę. Czy to wojna?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.