Irak: ponad tysiąc zabitych w styczniu
Ponad tysiąc osób zostało zabitych w styczniu w atakach na terenie Iraku - wynika z oficjalnych danych opublikowanych w piątek przez irackie ministerstwa zdrowia, obrony i spraw wewnętrznych. To ponad trzy razy więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Łącznie od 1 stycznia w wyniku aktów przemocy śmierć poniosło 1013 osób, w tym 795 cywilów, 122 żołnierzy i 96 policjantów. Siły bezpieczeństwa zabiły 189 rebeliantów, a 458 zatrzymały - wynika z danych trzech resortów.
Co najmniej 2024 osoby zostały ranne, w tym 1633 cywilów, 238 żołnierzy i 153 policjantów.
Władze irackie nie potrafią rozładować napięcia między stanowiącymi większość ludności Iraku szyitami a sunnicką mniejszością, wśród której rozpowszechnione jest przekonanie, że rząd szyity Nuriego al-Malikiego dąży do jej zmarginalizowania.
Ponadto od końca ubiegłego roku radykalne ugrupowanie Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) walczy z siłami rządowymi o kontrolę nad zachodnią prowincją Anbar. ISIL chce tam utworzyć własne islamistyczne państwo, którego granice sięgałyby terytorium Syrii.
Według ONZ ponad 140 tys. Irakijczyków uciekło przed walkami w sunnickim Anbarze. Jest to największy ruch ludności w Iraku od pięciu lat. W poniedziałek USA ogłosiły, że zamierzają za 4,8 mld dolarów sprzedać irackim władzom 24 śmigłowce szturmowe Apache, by pomóc zwalczyć rebelię.
Amerykańscy dyplomaci oraz sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wezwali władze w Bagdadzie, by poczyniły kroki na rzecz pojednania narodowego.
Skomentuj artykuł