Irak: premier przeciwko prezydentowi
Obecny premier rządu irackiego Nuri al-Maliki oświadczył w niedzielę wieczorem, że zamierza wystąpić z oficjalnym oskarżeniem prezydenta Fuada Massuma o pogwałcenie konstytucji. Zapowiedział też, że zamierza ubiegać się o trzecią kadencję szefa rządu.
"Złożę skargę na prezydenta w sądzie federalnym" - powiedział al-Maliki w niespodziewanym wystąpieniu telewizyjnym. Zarzucił prezydentowi "jaskrawe pogwałcenie konstytucji z powodów politycznych" i oświadczył, że wbrew apelom nie zamierza rezygnować z ubiegania się o trzecią kadencję na stanowisku szefa rządu.
Zdaniem al-Malikiego, prezydent pogwałcił konstytucję wstrzymując się z powierzeniem desygnowanemu premierowi, reprezentującemu największą frakcję w parlamencie, misji utworzenia nowego rządu.
Koalicja pod przywództwem al-Malikiego, który jest szyitą, zdobyła większość głosów w wyborach z 30 kwietnia co predystynuje go do ubiegania się o trzecią kadencję na stanowisku premiera. Jednak al-Maliki krytykowany jest za zapędy autorytarne i za marginalizowanie mniejszości sunnickiej.
Waszyngton, Teheran a nawet przywódcy szyitów i większość członków jego partii Państwo Prawa wycofały poparcie dla kandydatury al-Malikiego. W niedzielę parlament iracki odroczył do 19 sierpnia głosowanie nad wyborem nowego premiera wobec głębokich podziałów wśród deputowanych.
Wystąpienie al-Malikiego oznacza - zdaniem obserwatorów - rozpoczęcie głębokiego kryzysu politycznego w Iraku w okresie zaostrzających się walk z nacierającymi od północy islamistami.
W Bagdadzie utrzymuje się napięta sytuacja. Reuter informował, powołując się źródła policyjne, że siły specjalne lojalne wobec al-Malikiego zajęły w nocy z niedzieli na poniedziałek strategiczne rejony w Bagdadzie oraz na drogach dojazdowych do stolicy.
Ponadto szyickie milicje lojalne wobec al-Malikiego nasiliły patrole ulic Bagdadu.
Skomentuj artykuł