Iran: Nie wspieramy talibów w Afganistanie
Prezydent Iranu Mahmud Amadineżad zaprzeczył, by Teheran wspierał talibów w Afganistanie, jak wynika z tajnych dokumentów wojskowych ujawnionych w niedzielę wieczorem. Powiedział o tym w wywiadzie dla amerykańskiej stacji CBS.
- Nie wspieramy żadnej grupy - oświadczył irański prezydent, zapytany o to, czy Iran udziela pomocy afgańskim rebeliantom. "Wspieramy tylko naród afgański. Wspieramy też bezpieczeństwo Afganistanu i pragniemy jego wzmocnienia".
- Uważamy również, że to Afgańczycy powinni kierować swoim krajem - dodał w wywiadzie wyemitowanym późnym wieczorem w poniedziałek.
Według amerykańskich dokumentów sprzed kilku lat, ujawnionych przez portal internetowy WikiLeaks, Iran potajemnie uczestniczy w kampanii skierowanej przeciwko siłom międzynarodowym w Afganistanie, dostarczając talibom pieniądze i broń oraz zapewniając szkolenie.
- To wszystko ma swoje źródło w interwencji Stanów Zjednoczonych i NATO. Amerykanie już od blisko 20 lat dopuszczają się ingerencji w Afganistanie - zaznaczył Ahmadineżad.
Zapytany o nowe sankcje USA i UE mające na celu skłonienie jego kraju do ponownego podjęcia negocjacji na temat jego programu nuklearnego, Ahmadineżad oświadczył, że polityka "Europejczyków i Amerykanów jest śmieszna". - Wydaje im się, że wywrą wpływ na życie społeczeństwa irańskiego. W istocie nakładają sankcje sami na siebie - powiedział.
Skomentuj artykuł