Janukowycz chce dowieść, że jest prezydentem

(fot. Wilson Dias/Agência Brasil / CC-BY-3.0-br / Wikimedia Commons)
ITAR-TASS, media/PAP / slo

Były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który mieszka w Rosji, domaga się uchylenia sankcji wprowadzonych wobec niego przez UE, chce też, by uznano, że wciąż jest prezydentem; złożył w tej sprawie pozew w Luksemburgu - pisze w poniedziałek agencja Unian.

Janukowycz uważa, że sankcje wprowadzone wobec niego przez UE na początku marca to zemsta za to, że zrezygnował "z prounijnego kursu Ukrainy".

W pozwie skierowanym do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu były prezydent protestuje przeciwko temu, że w decyzji o sankcjach został nazwany "eksprezydentem", i sam siebie określa mianem "prawowitego" i "wybranego demokratycznie" prezydenta Ukrainy, a tymczasowy rząd nazywa nielegalnym. Powód utrzymuje też, że nakładając na niego sankcje, Unia Europejska działała z pobudek politycznych, chciała się bowiem przypodobać tymczasowym władzom Ukrainy, żeby przystały na zacieśnienie stosunków Kijowa z UE.

Poza byłym prezydentem pozwy złożyli też objęci unijnymi sankcjami dwaj jego synowie, a także ukraiński biznesmen Serhij Kurczenko. Pozwy, złożone 14 i 15 maja, opublikowano w poniedziałek w Dzienniku Urzędowym UE.

DEON.PL POLECA


Na początku marca UE nałożyła sankcje na 18 obywateli Ukrainy - członków dawnych władz, w tym Wiktora Janukowycza, i kilku oligarchów, którym ukraińska prokuratura zarzuciła defraudację środków państwowych; zamrożono ich aktywa ulokowane w bankach w UE.

Janukowycz został odsunięty od władzy przez parlament 22 lutego. Po ucieczce z Ukrainy znalazł schronienie w Rosji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Janukowycz chce dowieść, że jest prezydentem
Komentarze (1)
.
...
5 sierpnia 2014, 03:41
Janukowycz uważa, że sankcje wprowadzone wobec niego przez UE na początku marca to zemsta za to, że zrezygnował "z prounijnego kursu Ukrainy". ... To oczywiste, niezależnie od tego co uważa sam Janukowycz. Tzw. majdan, a de facto zachodni sponsorzy tej ruchawki, dali mu prosty wybór i bardzo jasno postawili sprawę - albo w podskokach podpisuje umowę z UE bez stawiania żadnych warunków albo traci władzę. Co było dalej wszyscy wiemy.