Janukowycz nieoczekiwanie jedzie do Moskwy
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz udaje się w sobotę do Moskwy, by przedyskutować z prezydentem Władimirem Putinem relacje handlowe przed podpisaniem umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE - podała administracja szefa państwa w Kijowie.
"Strony omówią kwestie handlowo-gospodarcze w przededniu szczytu Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w końcu listopada w Wilnie" - głosi krótki komunikat.
Dmytro Wydrin, ukraiński politolog i doradca Janukowycza wyjaśnił PAP, że ta nieoczekiwana wizyta Janukowycza w Moskwie to kontynuacja jego rozmów z Putinem prowadzonych wcześniej w Mińsku i Soczi na temat złagodzenia spodziewanego niezadowolenia Rosji z zawarcia umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.
"Na ostatnim szczycie Wspólnoty Niepodległych Państw w Mińsku prezydent Janukowycz przedstawił doktrynę polegającą na znalezieniu nowej formy współpracy na linii Ukraina-UE-Rosja, w której nie byłoby przegranych. Janukowycz chce przedstawić Rosji argumenty, że zbliżenie Ukrainy z Europą i podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE nie stanowi dla Rosji zagrożenia, lecz otwiera jej nowe możliwości" - ocenił.
Podobne stanowisko wyraził w sobotę premier Ukrainy Mykoła Azarow, który uważa, że głównym zadaniem dla jego kraju przed podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z UE jest porozumienie się z Rosją.
"Rosja obawia się napływu (przez terytorium Ukrainy) towarów z UE na swój rynek i będzie się chciała od tego odgrodzić. Jest to dla nas problem kluczowy. Straciliśmy w handlu z Rosją 25 procent obrotów. Od tego zależy liczba miejsc pracy i zarobki dziesiątków tysięcy naszych ludzi. Mam nadzieję, że rozwiążemy ten problem" - oświadczył premier na spotkaniu z członkami rządzącej Partii Regionów w Doniecku na wschodzie Ukrainy.
Umowa stowarzyszeniowa między UE a Ukrainą ma być podpisana w ostatnich dniach listopada na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Kreml próbuje zmusić Ukrainę do wejścia do Unii Celnej i Jednolitego Obszaru Gospodarczego (JOG), drugiej struktury, którą Rosja tworzy z Białorusią i Kazachstanem. 1 stycznia 2015 roku na bazie UC i JOG ma powstać Eurazjatycka Unia Gospodarcza - wspólnota, która w zamyśle Kremla będzie wzorowana na Unii Europejskiej. Rosja chce, by przystąpiła do niej również Ukraina, ale ta konsekwentnie zabiega o integrację z Unią Europejską.
W końcu sierpnia Putin ostrzegł, że Unia Celna może podjąć kroki protekcyjne wobec Kijowa, jeśli podpisze on z UE umowę o stowarzyszeniu.
Skomentuj artykuł