"Janukowycz prosił o interwencję na Ukrainie"

(fot. EPA/Jason Szenes)
PAP / drr

To Wiktor Janukowycz zwrócił się w liście do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o interwencję zbrojną na Ukrainie - oświadczył w poniedziałek podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin.

Czurkin powiedział, że Janukowycz, już po odsunięciu go od władzy, poprosił Władimira Putina i rosyjskie siły zbrojne o "przywrócenie prawa i porządku" na Ukrainie.

W liście do prezydenta Rosji Janukowycz poinformował, że jego kraj stanął na krawędzi wojny domowej i że dochodzi na Ukrainie do "aktów otwartej przemocy" inspirowanych przez Zachód.

Witalij Czurkin podkreślił, że Rosja, tak jak wcześniej, tak i teraz popiera Janukowycza, mimo że został odsunięty od władzy przez parlament w Kijowie.

Ambasador Rosji przy ONZ odniósł się także do wydarzeń na Krymie. "Wszystko co tam się stało, stało się w pełnej zgodzie z rosyjskim prawem" - powiedział Czurkin. Dodał, że "chodzi jedynie o ochronę mniejszości i walkę z terrorystycznymi siłami".

"Tak pana słuchając, można dojść do przekonania, że rosyjska armia jest przedłużonym ramieniem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka" - powiedziała, zwracając się do Czurkina, ambasador USA przy ONZ Samantha Power. "Ale prawda jest taka, że to pański kraj naruszył prawo i suwerenność niezależnego państwa - i to bez jakiegokolwiek powodu, gdyż nie ma żadnych informacji, by gdziekolwiek były łamane prawa mniejszości rosyjskiej" - dodała Power.

Przyznała, że Rosja ma prawo nie zgadzać się z nowym demokratycznym rządem w Kijowie, ale - jak podkreśliła - nie ma prawa wysyłać wojska na Ukrainę. "Rozwiązanie kryzysu na Ukrainie jest proste: dialog wszystkich stron konfliktu, wycofanie rosyjskich wojsk i wysłanie międzynarodowych obserwatorów. A w żadnym wypadku kolejne groźby i jeszcze więcej żołnierzy" - podkreśliła Samantha Power.

Ukraiński ambasador przy ONZ Jurij Siergiejew poinformował podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, poświęconego sytuacji na Ukrainie, że od 24 lutego Rosja rozmieściła na Krymie około 16 tysięcy swoich żołnierzy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Janukowycz prosił o interwencję na Ukrainie"
Komentarze (4)
4 marca 2014, 11:50
@jazmig Kłamiesz i przekręcasz prawdę. Zacznijmy od tego, że ludzi mordowali demonstranci z Majdanu, bo to do milicji strzelano na początku. Do milicji strzelały rosyjskie siły specjalne, aby sprowokować interwencję berkutu. Staraj się oglądać coś poza rosyjską telewizją państwową. Podczas wszystkich zajść zginęło 6 milicjantów i około 100 opozycjonistów. Gdyby istotnie opozycja używała broni w takim stopniu, jak Berkut, straty byłyby porównywalne. Ponadto, snajpera, który strzelał do milicji z dachu konserwatorium na Majdanie Niepodległości, złapali sami protestujący. Milicjanci jakoś nie łapali Berkutowców, którzy strzelali do pielęgniarek i bezbronnych ludzi. Pomijam tu wiele napadów i wymuszeń na przedstawicieli władzy w całym kraju. Chyba na przedstawicieli opozycji? Coś Ci się przestawiło? Przecież to, co piszesz, to jawne kłamstwa. Ruska propaganda.
jazmig jazmig
4 marca 2014, 11:36
Janukowycz najpierw naród okradał, potem dla władzy i pieniędzy mordował własnych obywateli, aż w końcu ostatecznie zdradził Ukrainę wzywając obce wojska przeciwko pobratymcom ... Zacznijmy od tego, że ludzi mordowali demonstranci z Majdanu, bo to do milicji strzelano na początku. Pomijam tu wiele napadów i wymuszeń na przedstawicieli władzy w całym kraju. Mi też nie podoba się wzywanie obcej armii na pomoc, ale po drugiej stronie mamy ludzi, którzy łamią prawo, stosują rozbójnicze wymuszenia na parlamencie, aby wymusić korzystne dla siebie ustawy, a wszystko to jest sterowane z USA i Niemiec. Zatem obie strony pracują nie dla Ukrainy, ale dla obcych państw. Tymoszenko i oficjalnie rządzący są niemniejszymi zdrajcami, niż Janukowycz.
BW
Bolesław Wielki
4 marca 2014, 11:11
Ty kraków, cierpisz chyba na pomroczność jak syn bolesława. Co ty byś zrobil cwaniaczku na miejscu Prezydenta Ukrainy Janukowicza...?
AK
Andrzej Krakow.pl
4 marca 2014, 08:50
Janukowycz najpierw naród okradał, potem dla władzy i pieniędzy mordował własnych obywateli, aż w końcu ostatecznie zdradził Ukrainę wzywając obce wojska przeciwko pobratymcom (zdrady dopuściła się też część rosyjskojęzycznej milicji i wojska) Z kolei politycy niektórych  krajów zachodnich  patrząc na tłumienie dążeń wolnościowych narodu Ukraińskiego i tak bezczelną agresję Rosji w stosunku do sąsiada, oblizują ślinę Putina z twarzy i kalkulują, czy aby jakieś ich interesy nie ucierpią na „wtrącaniu się w cudze sprawy” (dotyczy to szczególnie państw gwarantujących Ukrainie bezpieczeństwo terytorialne za pozbycie się głowic jądrowych...) To co wydawało się niemożliwe w 21 wieku właśnie się dzieje, a krótkowzroczne odkładanie właściwych reakcji na takie jawne bezprawie cofa Świat do czasów barbarzyńskich stosunków międzynarodowych gdzie konflikty rozwiązywało się pałkami i wzajemnym wyrzynaniem...