Korea Północna próbuje ożywić gospodarkę
Korea Płn. próbuje ożywić gospodarkę zwiększając uprawnienia kierownictw przedsiębiorstw i motywując rolników do wydajniejszej pracy - pisze agencja AP nazywając to "największym eksperymentem w polityce wewnętrznej od czasu objęcia władzy przez Kim Dzong Una".
Zmiany te zaczęto wprowadzać po dojściu Kima do władzy pod koniec 2011 roku, a skodyfikowano je w maju 2014 roku, choć formalnie ich nie ogłoszono - informuje Associated Press, powołując się na północnokoreańskich ekonomistów. Teraz zmiany są wprowadzane w całym kraju.
Północnokoreańscy menedżerowie mogą już decydować o wysokości wynagrodzeń, wykorzystując środki, pozostałe w przedsiębiorstwach po odprowadzeniu należności do budżetu państwa, sfinansowaniu inwestycji w celu zwiększenia produkcji i przekazaniu środków na "fundusz kulturalny" załogi.
Agencja AP podaje przykład miesięcznych zarobków w jednej z północnokoreańskich fabryk produkujących kosmetyki. Według ekonomisty Ri Ki Songa z Akademii Nauk Społecznych w Pjongjangu średnia płaca w tych zakładach wzrosła z 3 tys. wonów (według AP jest to mniej niż 1 USD na czarnym rynku) do 80 tys. wonów, co bardziej odpowiada faktycznym kosztom utrzymania.
Przedsiębiorstwa uzyskały prawo do bezpośredniego negocjowania umów handlowych z kontrahentami zagranicznymi, decydować samodzielnie, jakie materiały kupować i od kogo, negocjować ceny. Kierownictwom przedsiębiorstw dano też swobodę zatrudniania i zwalniania pracowników.
Zmiany w rolnictwie polegają na tym, że pracownicy gospodarstw spółdzielczych mają udział w nadwyżkach - w naturze lub w gotówce - pozostałych po uregulowaniu należności wobec państwa. Ri twierdzi, że rezultatem tych zmian były dość dobre zbiory w zeszłym roku, mimo dotkliwej suszy.
AP zaznacza, że zmiany te nie są zwróceniem się w stronę kapitalizmu. "Przetrwanie reżimu jest głównym motywem wszelkich decyzji politycznych" - wskazuje agencja i podkreśla, że Pjongjang nie ma ochoty na taką reorganizację gospodarki, jaka pomogła wydobyć się komunistycznym Chinom z ubóstwa i zająć poczesne miejsce na światowej scenie gospodarczej.
Skomentuj artykuł