Leonid Kuczma stawił się w prokuraturze

Kuczma jest podejrzany o nadużycie władzy, wydawanie nielegalnych poleceń kierownictwu ministerstwa spraw wewnętrznych, co doprowadziło do morderstwa (fot. Antônio Cruz / Wikimedia Commons)
Reuters ,AFP, ITAR-TASS / PAP / slo

Były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, podejrzany o udział w zamordowaniu w 2000 roku niezależnego dziennikarza Georgija Gongadzego, przybył w środę do prokuratury na przesłuchanie. Kuczma ma zakaz opuszczania kraju.

Przed wejściem do prokuratury Kuczma powiedział dziennikarzom, że jest niewinny.

- Uczciwie mówiąc, w żadnym sensie nie czuję się winny. Jak wiecie, przez 10 lat żyłem pod presją psychiczną, więc dziś jestem moralnie gotowy znieść wszelkie tortury piekła, aby udowodnić swoją niewinność - oznajmił Kuczma.

Były prezydent podkreślił, że jest gotów odpowiedzieć na każde pytanie. - Nie pierwszy raz stawiam się na przesłuchanie. Pięć lat temu mówiłem, że to wielka prowokacja przeciwko Ukrainie, myślę tak nie od dziś - dodał.

We wtorek prokuratura generalna poinformowała o wszczęciu śledztwa przeciwko 73-letniemu byłemu prezydentowi.

- Kuczma jest podejrzany o nadużycie władzy, wydawanie nielegalnych poleceń kierownictwu ministerstwa spraw wewnętrznych, co doprowadziło do zamordowania dziennikarza - oświadczył tego dnia w Kijowie zastępca prokuratora generalnego Renat Kuzmin.

W 2000 roku ochroniarz Kuczmy major Mykoła Melnyczenko opublikował wykonane z podsłuchu w gabinecie prezydenckim nagrania, na których słychać, jak Kuczma w gniewie mówi, że należy pozbyć się Gongadzego.

Na tzw. taśmach Melnyczenki zarejestrowano także głos ówczesnego szefa kancelarii Kuczmy, Wołodymyra Łytwyna. Obecnie jest on przewodniczącym Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.

Na nagraniach słychać również głosy ówczesnego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Leonida Derkacza i szefa MSW Krawczenki. Ten ostatni w marcu 2005 roku popełnił samobójstwo.

Bezpośredni wykonawca zbrodni Ołeksij Pukacz został zatrzymany w lipcu 2009 roku, po sześciu latach poszukiwań. Tuż po aresztowaniu wskazał miejsce, gdzie ukryto głowę Gongadzego.

Według ustaleń śledztwa Pukacz kierował grupą oficerów milicji, którzy porwali Gongadzego i wywieźli go z Kijowa. Obecnie trzech z nich odsiaduje długoletnie wyroki więzienia.

Pukacz miał udusić Gongadzego paskiem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Leonid Kuczma stawił się w prokuraturze
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.