Litwa: Grzywna za polskie nazwy ulic
Dyrektor administracyjny samorządu rejonu solecznickiego pod Wilnem Bolesław Daszkiewicz został ukarany przez Litewską Państwową Inspekcję Językową grzywną w wysokości 1200 litów (około 1500 zł) za obecność litewsko-polskich tablic z nazwami ulic.
Daszkiewicz zapowiedział, że decyzję tę zaskarży w sądzie.
- Dwujęzyczne tabliczki wiszą na prywatnych domach, a karany jest dyrektor. Czy ja muszę zdejmować te tabliczki? Prawo tego nie przewiduje - mówi Daszkiewicz.
Jest to już druga grzywna dla dyrektora administracji samorządu rejonu solecznickiego, który w 80 procentach jest zamieszkany przez Polaków, za obecność w rejonie tabliczek z nazwami ulic w dwóch językach: litewskim i polskim. Inspekcja twierdzi, że mają być tabliczki jedynie w języku litewskim.
Pierwszą grzywnę w wysokości 400 litów Daszkiewicz już zapłacił przed kilkoma miesiącami.
Kierownik inspekcji Donatas Smalinskas niedawno przyznał, że walka z polskimi nazwami ulic i miejscowości jest bezskuteczna. Jego zdaniem problem ten należy rozstrzygać nie na szczeblu inspekcji, lecz na poziomie państwowym.
Premier Litwy Adrius Kubilius obiecał, że sprawą podwójnych nazw ulic i miejscowości jego rząd zajmie się jesienią.
Skomentuj artykuł