Mąż Julii Tymoszenko otrzymał azyl w Czechach

Julia Tymoszenko, jej mąż Ołeksandr oraz córka Jewgenia podczas jednej z rozpraw sądowych przeciwko byłej premier Ukrainy (fot. EPA/Siergiej Dolczenko)
PAP / drr

Ołeksandr Tymoszenko, mąż b. premier Ukrainy Julii Tymoszenko, skazanej na karę 7 lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 r., otrzymał w piątek azyl w Czechach - poinformował czeski minister spraw wewnętrznych Jan Kubice.

Minister ujawnił na konferencji prasowej, że Ołeksandr Tymoszenko wystąpił o azyl kilka miesięcy temu. Dodał, że decyzja o przyznaniu azylu w żadnym wypadku nie powinna rzutować na stosunki między Czechami a Ukrainą.

- Dzisiejsza decyzja jest decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a nie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Oznacza to, że jest to sprawa wewnętrzna Republiki Czeskiej - podkreślił.

DEON.PL POLECA

Kubice odmówił ujawnienia szczegółów, dotyczących udzielenia azylu mężowi byłej premier Ukrainy. Oświadczył, że czeskie MSW z zasady nie udziela takich informacji.

W Moskwie prawnik Julii Tymoszenko, Serhij Własenko, oświadczył w rosyjskiej telewizji NTV, że Ołeksandr Tymoszenko wystąpił o azyl w Czechach, ponieważ jest objęty śledztwem w sprawie działalności biznesowej jego żony w okresie, kiedy należała do niej ukraińska firma energetyczna. Według Własenki, Ołeksandr Tymoszenko uważa, że wszczęcie przeciwko niemu śledztwa w sprawie karnej jest próbą zwiększenia presji na jego skazaną na więzienie żonę.

Agencja Associated Press pisze, że jednym z motywów wystąpienia Tymoszenki o azyl w Czechach może być uzyskanie możliwości nagłaśniania sprawy byłej premier Ukrainy.

Portal informacyjny www.aktualne.cz podał, powołując się na Radio Swoboda, że Ołeksandr Tymoszenko już przebywa w Czechach.

Informację o prośbie o azyl jako pierwszy podał w piątek czeski dziennik "Pravo". Gazeta wyraziła opinię, że zgoda Czech na udzielenie azylu Tymoszence ponownie doprowadzi do znacznego ochłodzenia stosunków między Pragą a Kijowem.

Relacje między Czechami a Ukrainą radykalnie pogorszyły się rok temu, gdy czeskie władze udzieliły azylu byłemu ministrowi w rządzie Julii Tymoszenko Bohdanowi Danyłyszynowi, którego władze ukraińskie ścigają międzynarodowym listem gończym za narażenie skarbu państwa na straty w wysokości 18,5 mln hrywien (ponad 6,7 mln złotych).

Wiosną władze Ukrainy pod zarzutem szpiegostwa wydaliły dwóch pracowników attachatu wojskowego czeskiej ambasady w Kijowie, a w ramach retorsji Czesi nakazali wyjazd pracownikowi ukraińskiej ambasady w Pradze.

Poprawa stosunków nastąpiła pod koniec ubiegłego roku, gdy Pragę odwiedził szef ukraińskiego rządu Mykoła Azarow i podpisał z Czechami szereg umów.

Czechy po aksamitnej rewolucji wspierają demokratyczną opozycję w wielu krajach świata. Dlatego też chętnie przyjmują u siebie ściganych i nie mogących liczyć na sprawiedliwe procesy polityków z różnych krajów, w tym Ukrainy i Białorusi.

Wyrok więzienia dla Julii Tymoszenko poważnie zachwiał stosunkami między Ukrainą a UE, zdaniem której władze ukraińskie wykazały się wybiórczym stosunkiem do prawa. Schwarzenberg o uwięzieniu byłej premier wypowiadał się bardzo krytycznie.

51-letni Ołeksandr Tymoszenko nie jest zbyt znany opinii publicznej i nie angażował się w politykę. Głośniej zrobiło się o nim dopiero w sierpniu ubiegłego roku, po uwięzieniu jego małżonki.

Z Czechami wiążą go od lat sprawy gospodarcze. Według czeskich rejestrów handlowych ma udziały w czeskiej spółce International Industries Projects, zajmującej się pośrednictwem w handlu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mąż Julii Tymoszenko otrzymał azyl w Czechach
Komentarze (1)
SK
szary kot
6 stycznia 2012, 15:46
 Bracia Czesi  lubią pieniążki, oj lubią... Pan  Tymoszenko ratuje rodzinną  fortunkę, czy aby teraz  nie  wypnie  się  na  żonkę.?    Na Węgrzech  Orbana pan (jaki on tam pan? hajdamak, facjatą  mógłby dzieci straszyć)  Tymoszenko  azylu  by nie dostał.   Dziwne to wszystko, dziwne...   ale i ciekawe.   O ile mi wiadomo,  to  wspólnik  i mentor  Julii  Hryhian - po mężu  Tymoszenko - niejaki  Łazarenko,  siedzi  zapuszkowany  w USA  i nikt  się  za nim nie wstawia, najmniej Obama.  A przecież  Łazarenko też był premierem tej tam - U k r a i n y.