Misja pokojowa na Ukrainie na razie niemożliwa

(fot. 360b / shutterstock.com)
PAP / psd

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk nie widzi obecnie wśród państw unijnych konsensusu w sprawie wysłania na Ukrainę misji pokojowej UE. Mówił o tym w wywiadzie dla ukraińskiej agencji informacyjnej Ukrinform i pierwszego programu telewizji państwowej.

W poniedziałek Tusk przyjeżdża do Kijowa, gdzie odbędzie się szczyt Ukraina-UE. Fragmenty wywiadu opublikowano w niedzielę.

"Szczerze mówiąc, nie widzę w Europie entuzjazmu w sprawie specjalnej misji pokojowej na Ukrainie, ale nastroje mogą się zmieniać" - powiedział.

Przewodniczący RE oświadczył, że prośba władz Ukrainy o przysłanie sił pokojowych, w tym z UE, będzie jednym z głównych tematów szczytu w Kijowie. W ocenie Tuska rozwiązanie sytuacji na wschodzie Ukrainy, gdzie trwa konflikt z separatystami prorosyjskimi, to dziś najważniejsze zadanie.

"Dlatego dokładamy starań na rzecz osiągnięcia wyników na podstawie mińskich ustaleń pokojowych. Wiem, że to za mało, by być zadowolonym. Możliwe, że nie jest to najlepsze wyjście dla Ukrainy, ale to jest prawdziwa szansa na pokój, albo rozejm (…)" - podkreślił Tusk.

Będzie to już 17. szczyt Ukraina-UE. Oprócz Tuska weźmie w nim udział szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

W niedzielę Poroszenko rozmawiał telefonicznie z Tuskiem o szczycie. "Tusk oświadczył, że gotów jest do dalszych wysiłków dla konsolidacji stanowiska UE i solidarności z Ukrainy. Petro Poroszenko wyraził nadzieję, że podczas szczytu UE przekaże silny sygnał wsparcia dla Ukrainy i jej integracji europejskiej" - podano w komunikacie.

Podczas szczytu Ukraina i UE omówią m.in. realizację umowy stowarzyszeniowej między Kijowem a Brukselą, ocenią dokonywane przez Ukraińców reformy i przedyskutują kwestię dalszej pomocy dla Ukrainy.

W minionym tygodniu ukraińska wiceminister spraw zagranicznych Ołena Zerkal oświadczyła, że szczyt zajmie się także sprawami rozszerzenia UE na wschód i likwidacji wiz dla Ukraińców podróżujących do krajów unijnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Misja pokojowa na Ukrainie na razie niemożliwa
Komentarze (7)
K
kopia
27 kwietnia 2015, 16:41
W Warszawie jest siedziba Związku banderowców w Polsce, zwanym Związkiem Ukraińców Kieruje nim Petro Tyma - zwolennik Bandery. W redakcji gazety ukraińskiej "Nasze słowo" -z siedziba w Warszawie, siedzą dyżurni historycy i oni wchodzą na wszystkie dyskusje, przedstawiają się jako Polacy i opluwają zarówno Polskę jak i Rosję. Dlatego na forum jest tyle wrogich komentarzy na temat Rosji, bo robią to nacjonaliści ukraińscy z "Naszego słowa", znający dobrze język polski i historię stosunków w Europie. Nie dyskutujcie z tą banderowską dziczą, a opisujcie znane Wam ich zbrodnie, N I E N A W I D Z Ą tego, i po tym poznacie banderowca, którego przodków nie wykopano podczas Akcji Wisła, lecz przeniesiono z lepianek, do murowanych domów. Dzisiaj nie ma oprócz Litwinów bardziej zajadłych wrogów wszystkiego co Polskie niż mniejszość ukraińska w Polsce, marzą o tym, by Polskę wkręcić w wojnę z Rosją, będa wtedy mogli sięgnąc po “etnicznie ukraińskie” ziemie, które sa w obecnych granicach Polski, a których sie dopomina Prawy Sektor i inni ukraińscy nacjonaliści, co najciekawsze... POPIERANI przez naszych polskojęzycznych polityków, których czas najwyższy W Y M I E N I Ć. KOPIOWAĆ TEN TEKST I WKLEJAĆ GDZIE SIE DA, bo ogłupianie Polaków przez naszych polityków “przyjaźnią” z banderowcami musi sie skończyć, bo inaczej bedzie powtórka z Wołynia. 
S
Skorpion
27 kwietnia 2015, 06:36
Tusk nic nie może, tylko ogłasza stanowisko Niemiec uzgodnione  z Francją, a One z Rosją ! 
O
oczywistosc
27 kwietnia 2015, 06:55
To oczywiste, sam tego przecież nie wymyślił - Niemcy mają swoją tubę.
A
ania
26 kwietnia 2015, 21:25
a cóż to Pan Tusk się tak uaktywnił ostatnio na arenie publicznej? czyżby jakieś obawy unijnych polityków, że wybory prezydenckie w Polsce pójdą nie po ich mysli?
O
oczywistosc
27 kwietnia 2015, 07:01
PKW da radę, bez obaw.
26 kwietnia 2015, 20:12
To nie powinna być misja UE. Unia powinna naciskać na Rosję, by ta wyraziła zgodę na misję ONZ.
O
oczywistosc
27 kwietnia 2015, 07:00
Wojska amerykańskie na Ukrainie? Nie wiesz co mówisz, Polska w tym układzie będzie na pierwszej linii atomowego strzału.