Mladić ponownie przed trybunałem ONZ
Zawieszony 17 maja proces byłego dowódcy sił Serbów bośniackich generała Ratko Mladicia został w poniedziałek wznowiony przed trybunałem ONZ ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. Haski sąd wysłuchał zeznań pierwszego świadka oskarżenia.
Świadek opisał swoją ucieczkę przed siłami serbskimi w nocy z 2 na 3 listopada 1992 roku.
- Ludzie mówili "siedźcie cicho, zamknijcie się, Serbowie nadchodzą" - mówił przed sądem 34-letni Muzułmanin, Elvedin Pasić. - Sekundę później kule zaczęły świstać, byłem jak sparaliżowany; miałem wrażenie jakby to były olbrzymie muchy, nie zdawałem sobie sprawy, że były to kule - opowiadał świadek, który w listopadzie 1992 roku przeżył masakrę około 150 osób we wsi Grabovica na północy Bośni.
Pasić, który w 1992 roku miał 14 lat, opuścił tę wieś ze swoim ojcem i wujem właśnie w nocy z 2 na 3 listopada. Ich rodzinna wieś, z której uciekli wcześniej, została zbombardowana przez Serbów na wiosnę tamtego roku.
Wznowiony w poniedziałek proces potrwa do 20 lipca, a potem nastąpi trzytygodniowa przerwa w związku z wakacjami.
Krewni ofiar obawiają się, że Mladić, który choruje na serce, może umrzeć, zanim jego proces się zakończy. Według prokuratury proces może potrwać około trzech lat.
Skomentuj artykuł