NATO nie uznaje wyników referendum na Krymie
NATO oświadczyło w poniedziałek, że nie uznaje wyników niedzielnego referendum na ukraińskim Krymie. Według Sojuszu Północnoatlantyckiego było ono nielegalne i bezprawne.
Wezwano Rosję do powrotu "na drogę dialogu oraz poszukiwania pokojowego i politycznego rozwiązania" kryzysu na Ukrainie.
W niedzielnym referendum na Krymie prawie 97 proc. głosujących opowiedziało się za przyłączeniem wchodzącego w skład Ukrainy półwyspu do Federacji Rosyjskiej.
W wydanym w poniedziałek oświadczeniu Rada Północnoatlantycka oceniła, że referendum było "nielegalne i bezprawne", a także naruszyło konstytucję Ukrainy oraz prawo międzynarodowe. "Sojusz nie uznaje jego wyników" - podkreślono.
Jak zwrócono uwagę, warunki w jakich przeprowadzono referendum były "wadliwe i nie do przyjęcia". Dowodzi tego szybkie przeprowadzenie głosowania w warunkach interwencji wojskowej oraz restrykcje wobec mediów, co wykluczyło jakąkolwiek możliwość swobodnej debaty i pozbawiło głosowanie jakiejkolwiek wiarygodności - ocenił Sojusz.
Tak zwane referendum podważa wysiłki zmierzające do znalezienia politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie - oświadczył Sojusz. Wezwał Rosję do przestrzegania wszystkich zobowiązań międzynarodowych, powrotu na drogę dialogu i poszukiwania pokojowego rozwiązania politycznego oraz bezpośredniego dialogu z rządem Ukrainy.
NATO zaapelowało jednocześnie do Rosji o zaprzestanie wszelkich działań wojskowych przeciwko Ukrainie. Sojusz zaapelował też, by Moskwa nie podejmowała żadnych kroków, które miałyby prowadzić do przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej, ponieważ będzie to "jawne naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych".
Rada Północnoatlantycka jest najwyższym organem decyzyjnym NATO. W jej skład wchodzą przedstawiciele wszystkich państw członkowskich, a jej obradom przewodniczy sekretarz generalny. Na jej forum przeprowadzane są m.in. konsultacje w sprawach bezpieczeństwa.
Skomentuj artykuł