Nauczyciele chcą likwidacji sieci WiFi w szkołach

(fot. flickr.com/ by cathyjonelson)
PAP / ad

Nauczyciele w kanadyjskiej prowincji Ontario domagają się likwidacji sieci WiFi w szkołach. Uważają, że ze względu na zdrowie dzieci zamiast bezprzewodowego dostępu do internetu szkolne sieci komputerowe powinny mieć tradycyjne okablowanie.

Z takim postulatem wystąpił w minionym tygodniu katolicki związek zawodowy nauczycieli w Ontario, reprezentujący 45 tysięcy osób. Nie jest to pierwsza inicjatywa w sprawie powrotu do kablowych połączeń sieci komputerowych, ale pierwsza na tak dużą skalę.

Nauczyciele powołują się na raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z czerwca ubiegłego roku, w którym wskazano na możliwy związek promieniowania elektromagnetycznego wytwarzanego przez urządzenia bezprzewodowe z rozwojem nowotworów. Uważają, że podobne zagrożenia mogą stwarzać sieci bezprzewodowe, takie jak WiFi.

Sprawa potencjalnej szkodliwości urządzeń bezprzewodowych to dla Kanadyjczyków istotny temat - na prawie 34 mln mieszkańców Kanady jest 25 mln użytkowników komórek, więcej niż użytkowników telefonów stacjonarnych. W części szkół kanadyjskich, w których instalowana jest bezprzewodowa sieć WiFi, rodzice od dawna domagali się jej wyłączenia. Po publikacji raportu WHO dostali nowy argument do ręki, a teraz do ich głosów przyłączyli się nauczyciele.

W czerwcu ub.r. rząd prowincji Ontario informował, że zamierza dokładnie przeanalizować raport WHO. Decyzję w sprawie pozostawienia sieci WiFi pozostawiono szkołom. Jak przypomniał portal cbc.ca, niektóre prywatne szkoły w Kanadzie zlikwidowały bezprzewodowy dostęp do internetu. Obecnie premier Ontario Dalton McGuinty, powołując się na zapewnienia federalnego ministerstwa zdrowia, nie zamierza podejmować żadnych działań w reakcji na żądania nauczycieli.

Po publikacji raportu WHO kanadyjskie media cytowały rady ekspertów, jak uniknąć niepotrzebnej ekspozycji na promieniowanie elektromagnetyczne: na przykład zalecenia, by unikać korzystania z telefonów komórkowych w obszarach, gdzie zasięg jest słaby (wówczas telefon emituje silniejszy sygnał), czy nie nosić telefonu zbyt blisko ciała. Nie sposób jednak uniknąć wpływu sieci bezprzewodowych tam, gdzie one działają. Jedna z firm telekomunikacyjnych zapowiadała na 2012 r. w Vancouver dostęp do szerokopasmowego internetu właśnie za pośrednictwem WiFi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nauczyciele chcą likwidacji sieci WiFi w szkołach
Komentarze (2)
Jan P
18 lutego 2012, 13:48
 święta prawda.
18 lutego 2012, 09:24
Maksymalna moc, z jaką nadaje telefon komórkowy to 2W. Maksymalna moc access pointa sieci WiFi jest o rząd wielkości mniejsza i wynosi zwykle 100-250mW. Skoro sieci WiFi mają powodować raka, to najpierw przestańmy używać telefonów komórkowych. Nosi się je przecież bez przerwy blisko ciała, podczas gdy urządzenia sieci bezprzewodowych znajdują się zwykle kilka metrów od użytkowników. Zresztą prawidłowo używane i prawidłowo noszone telefony komórkowe też są nieszkodliwe ;)