Nie będzie amnestii dla Julii Tymoszenko

(fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO)
PAP / pz

Ukraiński parlament odrzucił w środę opozycyjny projekt ustawy o amnestii, która miałaby objąć m.in. więzionych polityków opozycji, byłą premier Julię Tymoszenko oraz byłego szefa MSW w jej rządzie Jurija Łucenkę.

- Ta ustawa daje Ukrainie możliwość uniknięcia politycznej i gospodarczej izolacji, która grozi naszemu państwu. (...) Poprzyjcie ten projekt, jeśli chcecie, by nasz kraj tej izolacji uniknął - apelował przed głosowaniem w Radzie Najwyższej Ukrainy deputowany Arsenij Jaceniuk, zwracając się do posłów rządzącej prezydenckiej Partii Regionów.

Jego apele nie zostały wysłuchane; projekt poparło jedynie 142 deputowanych w 450-osobowej Izbie.

DEON.PL POLECA

Jaceniuk, przewodniczący partii Front Zmian, która niedawno zdecydowała, że pójdzie do zaplanowanych na jesień wyborów parlamentarnych wspólnie z Blokiem Julii Tymoszenko, zajmie najważniejsze miejsce na listach wyborczych zjednoczonej opozycji. Choć numerem jeden będzie na nich była premier, ze względu na to, że jest ona osobą karaną, nie może kandydować w wyborach.

Julia Tymoszenko została skazana w ubiegłym roku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu przed ponad trzema laty umów gazowych z Rosją. Jej podwładny, były szef MSW Jurij Łucenko w lutym usłyszał wyrok czterech lat pozbawienia wolności za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych. Przyznał m.in. swemu kierowcy dodatek emerytalny o równowartości 16 tysięcy złotych.

Zdaniem opozycji wyroki na Tymoszenko i Łucenkę mają charakter polityczny i są wyrazem wybiórczego stosowania prawa na Ukrainie. Podobną opinię wyrażają państwa zachodnie.

Zarówno Tymoszenko, jak i Łucenko są zaciekłymi przeciwnikami prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. W 2004 r. wraz z ówczesnym kandydatem opozycji w wyborach prezydenckich Wiktorem Juszczenką stali oni na czele pomarańczowej rewolucji, która była wymierzona m.in. w Janukowycza, ówczesnego premiera i kandydata na prezydenta z obozu władzy.

Rewolucja - masowe protesty w Kijowie i większych miastach Ukrainy - wybuchła, gdy Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie uznała, że drugą turę wyborów prezydenckich wygrał Janukowycz. W rezultacie w powtórzonym głosowaniu zwyciężył Juszczenko. Pomarańczowy był kolorem jego kampanii wyborczej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nie będzie amnestii dla Julii Tymoszenko
Komentarze (3)
S
szary
18 maja 2012, 08:19
 do ~~obserwator  (i innych podobnie myslących): jaka rusyfikacja?  Ktoś  mógłby powiedzieć  raczej o  ukrainizacji  Wołynia, Podola,Małopolski... Niszczenie  resztek polskich zabytków  kultury odbywa się tam na potęgę przy jednoczesnym  rozkwicie  kultu SS-Galizien i  OUN-UPA,  do czego  żywotnie przyczyn(ił)a się  pani Tymoszenko. Może  to ci tak imponuje, ~~obserwator?  Jaka demokracja? Tam  n i g dy  nie było demokracji, człowieku;  Kozaczyzna  zawsze  lgnęła  do tego,  kto jej więcej obiecał - to do Polski,do Rosji,to do Turcji - żeby  przy  najblizszej okazji zdradzić  sojusznika i zmienić front. Tzw. Ukraina to nie jest państwo takie, jak inne  europejskie i tylko frajerzy albo politrucy  mogą  forsować  taką fałszywą tezę.   Ekspremier Tymoszenko  siedzi w więzieniu za konkretne przestepstwa i to, że jest kobietą  nie zwalnia jej od odpowiedzialności  za popełnione  nadużycia.  
O
obserwator
17 maja 2012, 22:46
Bardzo dobrze, że ataman Janukowicz trzyma tę wściekłą babę pod kluczem tam, gdzie jej miejsce. "bardzo dobrze", że odbywa sie rusyfikacja Ukrainy; "bardzo dobrze", że traci ona demokrację... wielkie brawa "atamanowi Janukowiczowi"... który swoich oponentów (kobietę... ) wsadza do więzienia...  
S
szary
17 maja 2012, 07:56
 Bardzo dobrze, że ataman Janukowicz  trzyma  tę  wściekłą  babę pod kluczem tam, gdzie jej miejsce.