"Nie oddamy Rosji ani centymetra naszej ziemi"

(fot. PAP/EPA)
PAP / mm

Ukraina nie odda ani centymetra swojej ziemi Rosji - oświadczył w niedzielę w Kijowie ukraiński premier Arsenij Jaceniuk. Rosyjskie wojska okupują od końca lutego należący do Ukrainy Krym.

Jaceniuk poinformował, że w przyszłym tygodniu udaje się do Stanów Zjednoczonych na rozmowy o uregulowaniu konfliktu z Rosją i zapowiedział pomoc materialną dla ukraińskich żołnierzy broniących jednostek wojskowych na Krymie.
"To jest nasza ziemia. Za tę ziemię krew przelali nasi ojcowie i dziadkowie. Nie oddamy nawet centymetra ukraińskiej ziemi" - powiedział Jaceniuk. "Niech Rosja i jej prezydent to wiedzą" - dodał.
Premier Ukrainy wyraził nadzieję, że państwa, które podpisały w 1994 r. Memorandum Budapeszteńskie, gwarantujące suwerenność Ukrainy, uczynią wszystko dla zachowania jej jedności terytorialnej.
Jaceniuk zadeklarował, że ukraińską odpowiedzią na działania Rosji "będzie jedność, wiara w swoje siły i przekonanie, że idziemy właściwą drogą".
Szef rządu zapowiedział, że żołnierze jego kraju znajdujący się w jednostkach wojskowych na Krymie otrzymają z Kijowa wsparcie finansowe.
"Na dzisiejszym posiedzeniu rząd wydzieli 125 mln hrywien (ok. 39,8 mln złotych) na jednorazową pomoc dla wojskowych, którzy dziś bronią swego państwa na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu" - oświadczył Jaceniuk.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Nie oddamy Rosji ani centymetra naszej ziemi"
Komentarze (3)
.
.
9 marca 2014, 18:34
O jakim przelewaniu krwi on bredzi? ... Liczy na to, że mało kto się orientuje w temacie i takich niuansach więc bez problemu sprzeda swoje bajki. Zwłaszcza że pewnie Berlin i Waszyngton go podkręcają za kulisami.
C
Cardona
9 marca 2014, 18:29
"To jest nasza ziemia. Za tę ziemię krew przelali nasi ojcowie i dziadkowie. Nie oddamy nawet centymetra ukraińskiej ziemi" - powiedział Jaceniuk. " Co ten Sienia plecie? Jego ojciec i dziadek zajmowali się po modłach w synagodze zupełnie czym innym, niż przelewanie krwi. Nawet gdyby uznać w przypływie szaleństwa Jaceniuka za Ukraińca, to przecież Krym należy do Ukrainy od 1954 r. O jakim przelewaniu krwi on bredzi?
LI
Lolek i Bolek
9 marca 2014, 17:53
Wszystko się zgadza. Krym to nie jest nukraińska ziemia.