"Nie wysyłaliśmy oddziałów na lotnisko"
Służby prasowe rosyjskiej Floty Czarnomorskiej stacjonującej w Sewastopolu na Krymie oświadczyły w piątek, że rosyjscy żołnierze nie biorą udziału w blokadzie lotniska wojskowego Belbek pod Sewastopolem.
"Żadne jednostki Floty Czarnomorskiej nie wyruszały w rejon Belbeku, a tym bardziej nie brały żadnego udziału w jego blokowaniu" - oświadczył przedstawiciel rosyjskiej floty.
Jak dodał, ze względu na "niestabilną sytuację" wokół miejsc dyslokacji jednostek floty i obiektów, gdzie mieszkają rosyjscy żołnierze, wzmocniono ochronę tych miejsc. Zadanie to pełnią jednostki antyterrorystyczne wchodzące w skład Floty Czarnomorskiej.
Wcześniej w piątek agencja Interfax-Ukraina podała, że Belbek zajęli rosyjscy wojskowi. Szef MSW Arsen Awakow oznajmił, że wewnątrz lotniska znajdują się ukraińscy żołnierze, a na zewnątrz - wojskowi w mundurach bez dystynkcji, którzy jednak "nie kryją swojej przynależności". Lotnisko nie pracuje.
Media rosyjskie utrzymują, że lotnisko Belbek jest jednym z obiektów Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej. Od 1993 roku lądują tam samoloty cywilne. Od 2002 roku Belbek ma licencję portu międzynarodowego.
Jak podano wcześniej, w nocy z czwartku na piątek grupa uzbrojonych ludzi w wojskowych mundurach bez dystynkcji opanowała również lotnisko w Symferopolu.
Skomentuj artykuł