Niemcy na czele OBWE planują dialog z Rosją
Szef MSZ Niemiec Frank Walter Steinmeier zapowiedział w czwartek w Wiedniu, że jego kraj wykorzysta swoje przewodnictwo w OBWE w przyszłym roku do intensywnego dialogu z Rosją. Konflikt na Ukrainie grozi wybuchem pożaru w Europie - ostrzegł polityk SPD.
- Nie będziemy rozmawiali o pięknej pogodzie, lecz o wysoce kontrowersyjnych sprawach - powiedział szef niemieckiej dyplomacji w wystąpieniu na forum Stałej Rady Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Niemcy obejmą przewodnictwo w zrzeszającej 57 krajów organizacji w 2016 roku. Obecnie pracami OBWE kieruje Serbia.
Steinmeier, cytowany przez agencję dpa i "Spiegel online", podkreślił, że OBWE jest najwłaściwszym miejscem do wymiany poglądów o odmiennym postrzeganiu rzeczywistości, o poczuciu zagrożenia i o kolizji interesów.
Niemiecki polityk zaznaczył, że rozwiązanie konfliktu na Ukrainie ma kluczowe znaczenie dla przyszłości Europy. Jak podkreślił, w minionym roku powstało "grożące wybuchem pożaru zagrożenie dla bezpieczeństwa" na kontynencie.
Chociaż aneksja ukraińskiego Krymu naruszyła w dużym stopniu zaufanie do Rosji, tym bardziej należy teraz za pomocą małych kroków zbliżać się do siebie - mówił szef niemieckiego MSZ. Wskazał na dialog między społeczeństwami obywatelskimi i wymianę młodzieży jako inicjatywy mogące pomóc w przezwyciężeniu nieufności.
- Bez politycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie nie uda się powrócić na ścieżkę prowadzącą do wzajemnego porozumienia o przyszłości naszej wspólnej przestrzeni i zasad współżycia - powiedział polityk SPD.
Steinmeier podkreślił, że ważnym zadaniem OBWE pozostaje kontrola zbrojeń. - Właśnie teraz, gdy kryzys na Ukrainie pobudził odruchy zimnowojenne, wzmocnienie kontroli zbrojeń ma istotne znaczenie - powiedział minister.
Z ramienia OBWE na Ukrainie przebywa obecnie 480 obserwatorów; 380 z nich kontroluje przestrzeganie porozumienia z Mińska we wschodniej części kraju.
Niemcy przejęły główny ciężar negocjacji z Rosją w celu rozwiązania konfliktu we wschodniej Ukrainie. Wspólnie z Francją doprowadziły do podpisania w połowie lutego w Mińsku porozumienia o zawieszeniu broni. Rozejm nie jest jednak przestrzegany, a po obu stronach konfliktu nadal giną ludzie.
Skomentuj artykuł