Niemcy: Uri Brodsky skazany na karę grzywny
Domniemany agent Mosadu Uri Brodsky, wydany w zeszłym roku Niemcom przez Polskę, został skazany przez sąd w Kolonii na karę grzywny w wysokości 60 tys. euro za sfałszowanie niemieckiego paszportu - podał w najnowszym wydaniu tygodnik "Der Spiegel".
Niemieckie służby wiązały Brodsky'ego z zamachem na lidera Hamasu Mahmuda al-Mabhuha w Dubaju w styczniu 2009 roku. Domniemany agent izraelskiego wywiadu był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA) pod zarzutem działalności wywiadowczej przeciw Niemcom, poświadczenia nieprawdy i pomocy w sfałszowaniu dokumentów dla osoby, która miała brać udział w zabójstwie lidera Hamasu.
Na początku czerwca zeszłego roku Brodsky został zatrzymany na lotnisku w Warszawie, zaś w sierpniu - wydany przez Polskę do Niemiec. Polski sąd zastrzegł jednak, że po ekstradycji Brodsky nie może być sądzony za szpiegostwo przeciw Niemcom, bo nie została spełniona tzw. zasada wzajemności, która jest warunkiem wydania kogoś obcemu państwu na podstawie Europejskiego Nakazu. W Polsce nie jest się bowiem karanym za udział w wywiadzie przeciw Niemcom, a w Niemczech - przeciw Polsce.
Miał pomóc w uzyskaniu paszportu na nazwisko Michael Bodenheimer. Mężczyzna, któremu wydano dokument, twierdził, że jego rodzice uciekli z III Rzeszy przed prześladowaniami Żydów. Osoba posługująca się tym paszportem podejrzana jest o udział w zamachu na lidera Hamasu.
19 stycznia Mahmud al-Mabhuh, jeden z założycieli Brygad Ezedina al-Kasama, wojskowego skrzydła Hamasu, został zamordowany w hotelu w Dubaju. O zabójstwo policja emiratu oskarża izraelskie służby wywiadowcze. Zabójcy posługiwali się paszportami państw Zachodu.
Skomentuj artykuł