Niemcy: w zimie grozi kolejna fala uchodźców

(fot. Olaf Kosinsky / Wikimedia Commons)
PAP / jm

Niemiecki minister współpracy gospodarczej i rozwoju Gerd Mueller ostrzegł w czwartek na łamach "Augsburger Allgemeine" przed kolejną falą imigrantów spowodowaną katastrofalnymi warunkami panującymi w obozach dla uchodźców w krajach sąsiadujących z Syrią.

"Sytuacja jest dramatyczna" - powiedział Mueller w wywiadzie dla gazety. "Brak jest namiotów przystosowanych do warunków zimowych, ludzie mieszkają w błocie i brudzie" - ostrzegł minister. Jego zdaniem istnieje groźba epidemii cholery.

Mueller ponowił apel o uruchomienie przez UE programu pomocowego w wysokości 10 mld euro. Środki miałyby być przeznaczone na stabilizację sytuacji w Syrii. "W przeciwnym razi wszyscy uciekną w kierunku Europy, albo wiele tysięcy ludzi straci życie" - powiedział szef resortu współpracy gospodarczej i rozwoju

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemcy: w zimie grozi kolejna fala uchodźców
Komentarze (3)
jazmig jazmig
26 listopada 2015, 14:23
Co on rozumie pod pojęciem stabilizacji sytuacji w Syrii?
Oriana Bianka
26 listopada 2015, 11:08
W obozach dla uchodźców w krajach sąsiadujacych z Syrią jest dramatyczna sytuacja od dawna. Słyszałam to od ludzi, którzy tam byli, m. innymi niedawno rozmawiałam z dziewczyną, która przez rok pracowała dla organizcji humanitarnej w kurdyjskiej części Iraku. Pokazywała zdjęcia i opisywała, w jakich warunkach znajdują się uchodźcy z Syrii: ogromne miasta namiotowe zbudowane z lichych, małych, prowizorycznych namiotów, braki żywności, bo racje żywieniowe ostatnio jeszcze obcięto, fatalne warunki sanitarne, brak ludzi, którzy pomagaliby uchodźcom. Niektórzy uchodźcy mieszkają w domach w trakcie budowy: same ściany, bez okien, drzwi.  Mówiła, że ludzie bali się, że nie przeżyją zimy, kiedy temperatura spadnie poniżej zera. Tyle razy słyszałam, również tutaj głosy, że uchodźcom powinno się pomagać na miejscu, a nie w Europie. Dlaczego się tego nie robi?!!!
26 listopada 2015, 16:53
Oriano, bo w prowadzonej polityce nie chodzi o to, by ludziom pomóc. Nie możesz tego nie zauważać. Nie chodzi w niej o wartości ani o ludzi - ludzkie życie nie stanowi wartości. Wręcz przeciwnie - chodzi o depopulację, o interesy, o sprawowanie władzy szarych eminencji korporacji, o wprowadzenie jednego rządu, jednej religii czyli o totalną kontrolę. Człowiek ma w niej być wyrobnikiem zysków, całkowicie zniewolonym z przedstaioną mu "ofertą nie do odrzucenia". Ale to się nie uda. Wszystko wychodzi na wierzch, świadomość ludzi wzrasta. Siły ciemności bronią się jak mogą. Ich zwycięstwem jest chaos, z którego będą mogli wyprowadzić "porządek". I dlatego właśnie należy zachować spokój. Im więcej światła, spokoju i zrozumienia, tym lepiej dla prawie 7 mld. ludzi. :-)