Nobel dla UE: prasa jest sceptyczna i ironiczna

(fot. tristam sparks / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)
PAP / mh

Największe gazety europejskie oceniają w sobotę, że przyznanie Unii Europejskiej Pokojowej Nagrody Nobla jest przypomnieniem o historii. Część tytułów wyraża jednak wątpliwość, czy słusznie przyznano nagrodę w czasie najpoważniejszego od powstania UE kryzysu.

Sceptyczna i ironiczna w sprawie Nobla jest przede wszystkim prasa niemiecka i brytyjska.

W Belgii dziennik "La Libre Belgique" ocenia, że Nobel dla UE powinien być postrzegany jako "wezwanie do dalszej pracy", bo pokój "bierze się ze spójności społecznej, a ten cel został zniszczony przez kryzys". Gazeta zauważa, że pokoju nie osiąga się raz na zawsze i ostrzega przed wzrostem nacjonalizmu i ekstremizmu na kontynencie.

Zdaniem "Le Soir", drugiego francuskojęzycznego dziennika belgijskiego, Nobla dla UE jej obywatele powinni potraktować jako "przypomnienie, że Unia do tej pory jest ważnym aktorem w sferze postępu i demokracji".

Włoska "La Stampa" akcentuje, że dzięki nagrodzie UE doczekała się "w sposób namacalny" uznania swej drogi, która zaowocowała "67 latami bez konfliktu". Dziennik przyznaje zarazem, że nagrodę przyznano "w jednym z najtrudniejszych momentów procesu integracji kontynentu, gdy kryzys wciąż uderza w rodziny, znajdujące się na skraju potencjalnego wybuchu społecznego".

Francuski dziennik "Le Figaro" uważa, że Nobel ma być "zachętą dla UE, osłabionej przez kryzys". Niemiecki "Die Welt" precyzuje: "To nagroda za cud i zachęta, by nadal wierzyć w cuda".

Jednak "Der Spiegel" wypowiada się bardziej krytycznie, ogłaszając: "Pomysł dobry, ale zły laureat". Zdaniem dziennika, "większą odwagą byłoby wyróżnienie człowieka, będącego uosobieniem cech, których brakuje dziś politykom europejskim - Jacquesa Delorsa". Ten francuski ekonomista i polityk przez trzy kadencje, od stycznia 1985 do grudnia 1994 roku, sprawował stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej.

Niemiecki opiniotwórczy "Sueddeutsche Zeitung" już w piątek zamieścił w internecie bardzo krytyczny komentarz ws. Nobla, określając UE jako "skłóconą gromadę mniej lub bardziej zbankrutowanych państw, których największy wspólny projekt może lada chwila wylecieć w powietrze".

Brytyjski "Financial Times" w komentarzu redakcyjnym w sobotę przyznaje: "Obraz, jaki dziś prezentuje UE, z trudem można nazwać +pokojem+". I przypomina, że były momenty, gdy Unia nie zdołała zapewnić pokoju w Europie - jak w czasie wojen w byłej Jugosławii. "A jednak, osiągnięć Europy w ciągu ostatnich sześciu dekad nie można kwestionować" - przekonuje dziennik. Uważa za słuszne uzasadnienie nagrody przez komitet noblowski - UE dostała ją za przyczynianie się "do procesu pokoju, pojednania, demokracji i praw człowieka w Europie".

Dwie inne brytyjskie gazety: "Daily Mail" i "Independent" opatrują informację o pokojowym Noblu dla UE zdjęciami, na których widać zamieszki w Atenach w proteście przeciw niedawnej wizycie kanclerz Niemiec Angeli Merkel. "The Times" zaś ocenia, że przyznanie UE pokojowego Nobla było "lekkomyślne".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nobel dla UE: prasa jest sceptyczna i ironiczna
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.