Piątkowy szczyt strefy euro odwołany

Szczyt eurolandu planowany na piątek 2 marca po szczycie całej UE został odwołany z powodu zastrzeżeń Berlina. Miał być poświęcony wzmocnieniu funduszu ratunkowych eurolandu. Zdaniem ministra Mikołaja Dwogielwicza szczyt eurolandu odbędzie się jeszcze w marcu.

- Ten szczyt euro tak naprawdę nie został odwołany, bo nigdy oficjalnie nie potwierdzono, że się odbędzie - powiedziały PAP źródła w Radzie Europejskiej.

Źródła te dodały, że tematyka szczytu "nie dojrzała" i z pewnością szczyt przywódców państw euro odbędzie się jeszcze marcu. Chodzi o wzmocnienie tzw. zapory przeciwpożarowej, czyli funduszu ratunkowego strefy euro EFSF (Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej).

- Spodziewam się, że dyskusja na temat sytuacji w strefie euro odbędzie się na Radzie Europejskiej (szczyt przywódców całej UE - red.) wieczorem w czwartek na kolacji. Natomiast zakładam, że spotkanie w formacie szczytu strefy euro odbędzie się przed końcem marca, ponieważ są konieczne decyzje w sprawie zapory przeciwpożarowej dla euro. To będzie na pewno dyskusja w gronie 17 - powiedział dziennikarzom minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz, który uczestniczył w Brukseli we wtorek w posiedzeniu przygotowującym Radę Europejską 1-2 marca.

Jest silna presja ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz unijnych państw spoza euro (zwłaszcza Wielkiej Brytanii), by euroland wzmocnił swój funduszy ratunkowy, zanim udziałowcy MFW podejmą osobną decyzję o zwiększeniu wkładów do MFW na pomoc dla strefy euro.

Na ostatnim szczycie euro przywódcy "17" postanowili, że temat wzmocnienia EFSF powróci w marcu, nie precyzując jednak, kiedy.

Wiele państw "17", a także szef eurogrupy Jean-Claude Juncker apelują o wzmocnienie zapory przeciwpożarowej poprzez połączenie mocy pożyczkowych przyszłego stałego funduszu EMS (Europejski Mechanizm Stabilizacyjny) o wartości 500 mld euro, który ma wejść w życie w lipcu 2012 roku, z 250 mld euro pozostałymi w obecnym funduszu ratunkowym EFSF (Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej). Dotychczas tej operacji sprzeciwiają się jednak Niemcy, główny udziałowiec funduszy. - Niemcy nie są gotowe na tę decyzję - powiedziały unijne źródła.

Polska, powiedział Dowgielewicz, też uważa, że "konieczne jest wzmocnieniem tzw. zapory przeciwpożarowej wokół euro, bo to jest element pakietu, który ma uspokoić rynki finansowe. - Reformy strukturalne, wzmocnienie dyscypliny finansów publicznych, strategia wzrostu gospodraczego, ale też zapora przeciwogniowa. To jest konieczny element i przy każdej okazji namawiamy do tego naszych niemieckich kolegów - powiedział Dowgielewicz.

Dodał jednak, że podchodzi "ze spokojem o decyzji o przesunięciu" szczytu euro, "bo nie jest wcale konieczne, by te decyzje zapadały już w czwrtek i piatek.

Także komisarz ds. walutowych Olli Rehn zaapelował do Berlina w ubiegłym tygodniu o zaakceptowanie połączenia obu funduszy. "Musimy wzmocnić finansową zaporę przeciwpożarową strefy euro, by być w stanie przezwyciężyć kryzys zadłużenia euro i odnowić wzrost gospodarczy" - powiedział Rehn. Jego zdaniem wzmocnienie funduszu ratunkowego strefy euro stanowi część całości, razem ze wzmocnioną dyscypliną budżetową, na którą zgodziły się kraje w nowym, przyjętym na szczycie 30 stycznia pakcie fiskalnym; pakt ma być podpisany 2 marca przez 25 państw UE (bez Wielkiej Brytanii i Czech). Na przyjęcie paktu fiskalnego nalegały właśnie Niemcy.

Źródła unijne potwierdziły natomiast PAP, że w czwartek o godz. 14 odbędzie się w Brukseli posiedzenie eurogrupy, czyli ministrów finansów państw euro, które zapewne poruszy temat EFSF i ESM. Eurogrupa ma też ocenić, czy Grecja przegłosowała wszystkie obiecane środki oszczędnościowe (na co ma czas do końca lutego) i czy możliwe jest przekazanie jej na początku marca pierwszej transzy z drugiego programu pomocy opiewającego na 130 mld euro.

W związku z odwołaniem szczytu eurolandu w piątek, szczyt całej "27" (Rada Europejska), rozpocznie się w czwartek o godzinę później, czyli o godz. 18 i zakończy do obiadu w piątek.