Polska czeka na Miedwiediewa jak na papieża

(fot. EPA/SERGEI CHIRIKOV)
PAP / wab

Na Dmitrija Miedwiediewa w Warszawie czeka się prawie jak na papieża - pisze w poniedziałek "Niezawisimaja Gazieta", zapowiadając zbliżającą się wizytę prezydenta Rosji w Polsce.

"Przywódca Rosji jest w Polsce oczekiwany przez wielu. W każdym razie w jednym z sondaży Miedwiediew zajął drugie miejsce wśród zagranicznych osobistości, które chcieliby gościć Polacy. Po papieżu Benedykcie XVI, który zdążył już odwiedzić Polskę" - przekazuje rosyjski dziennik.

DEON.PL POLECA

"Niezawisimaja Gazieta", mająca opinię odzwierciedlającej poglądy panujące w rosyjskim MSZ, podkreśla, że "prezydenta Rosji w Warszawie z oficjalną wizytą nie widziano od ośmiu lat". "W Warszawie i Moskwie panuje zgoda, że wizyta powinna mieć ważne symboliczne znaczenie" - wskazuje dziennik.

Powołując się na "źródło zbliżone do polskiego rządu", "Niezawisimaja Gazieta" zauważa, że Warszawa liczy na to, iż "kremlowski gość nie przyjedzie z pustymi rękami". "Jeśli przywiózłby wszystkie nieujawnione archiwa dotyczące Katynia, to zostałby bohaterem narodowym Polski, jak Michaił Gorbaczow w Niemczech" - cytuje dziennik swojego anonimowego rozmówcę.

"Niezawisimaja Gazieta" podaje, że "z Katyniem wiąże się jeszcze jeden ostry moment, który najpierw dał gwałtowny impuls rozwojowi relacji (rosyjsko-polskich), a który w konsekwencji spowodował rozłam w społeczeństwie polskim - katastrofa samolotu polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia pod Smoleńskiem".

Dziennik wyjaśnia, że w Polsce "na nieoficjalnym szczeblu wyraża się niezadowolenie z tego, iż strona rosyjska całą odpowiedzialnością za to, co się stało, obarczyła nieżyjącego polskiego prezydenta i załogę jego samolotu".

"Niezawisimaja Gazieta" konstatuje również, że "stosunek do Rosjan w Polsce się zmienia". "W kręgach gospodarczych, wpływających na politykę, dominują - jak się wydaje - pozytywne nastroje. Warszawa m.in. snuje plany włączenia Rosji do grona priorytetowych państw, z którymi Polska w najbliższym pięcioleciu powinna rozwijać kontakty inwestycyjne" - pisze.

"Przedstawiciele regionalnych i lokalnych władz, jak również urzędnicy rządu centralnego mówią o gotowości do rozwijania wzajemnie korzystnej współpracy z Federacją Rosyjską" - dodaje dziennik.

O relacjach między Rosją i Polską w poniedziałek pisze też wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec". W jego ocenie, "rosyjsko-polski "reset" to bardzo słaba roślina, która z korzeniami może zostać wyrwana wskutek silnego porywu politycznego wiatru".

"Aby się co do tego przekonać, wystarczy zapoznać się z poglądami Anny Fotygi, byłej minister spraw zagranicznych przy premierze Jarosławie Kaczyńskim. W październiku owa madame oskarżyła premierów (Władimira) Putina i (Donalda) Tuska m.in. o zorganizowanie spisku w celu zamordowania Lecha Kaczyńskiego" - pisze ta sympatyzująca z prezydentem Miedwiediewem gazeta.

"Moskowskij Komsomolec" zaznacza, że Anna Fotyga "wyraża oficjalne stanowisko opozycyjnej partii w Polsce i jej lidera Jarosława Kaczyńskiego". "Czyżby tego samego Jarosława Kaczyńskiego, który nie dalej jak w maju zwrócił się do Rosjan ze wzruszającym apelem o pojednanie? Niestety, tego samego" - pisze dziennik.

Zdaniem "Moskowskiego Komsomolca", "dobra wiadomość jest jednak taka, że z dzisiejszego punktu widzenia zwycięstwo partii Kaczyńskiego w wyborach parlamentarnych w 2011 roku jest tak samo prawdopodobne, jak wybranie Myszki Miki na kolejnego papieża".

"Wszelako jest i zła wiadomość. Na polskiej scenie politycznej wszystko może się zmienić w jednej chwili. Nigdzie nie zniknęły demony, które rozszarpywały stosunki Rosji i Polski w niedawnej przeszłości. Teraz są w anabiozie. Jednak rozlegnie się gong i wszyscy śpiący się obudzą" - wskazuje dziennik.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polska czeka na Miedwiediewa jak na papieża
Komentarze (6)
A
Anna
30 listopada 2010, 08:25
Jezuici z Deonu. Dobraliście bardzo "stosowny" tytuł tekstu. Opamietajcie się?
R
realista
30 listopada 2010, 08:05
 Ci w Rosji są niedoinformowani, przeciez Jarosław wyparł się wszystkiego i zasłonił się działaniem leków. Może znowu weźmie?
Józef Więcek
29 listopada 2010, 18:52
Dobre... na powitanie będzie Go witał polski lód... Przybywa jako Dziadek Mróz.....z....?
OO
o, o , dzwoneczki !
29 listopada 2010, 16:58
Do nieba zapukał Antoś, któremu zmarło sie na białaczkę w wieku szkolnym. Św.Piotr zaprowadził go do niebiańskiego parku, usiedli na ławeczce, rozmawiają... Wtem zadzwonił dzwoneczek, za chwilę drugi, potem trzeci i kolejne co minutę - co to ? - zapytał Antoś św.Piotra. Wtedy dzwoneczek zadzwonił kiedy dziecko na ziemi skłamało - odpowiedział św.Piotr. Nagle rozbrzmiało tysiące dzwonów naraz - długo brzmiał przeraźliwy ich głos... a tym razem co to takiego - pyta wystraszony Antoś, o, to drukują „Gazetę Wyborczą”, „Tygodnik Powszechny”... „Nie” a ostatnio jak zwykle " NIEZAWISIMAJA GAZIETA" ...odpowiedział smutno św.Piotr.
SI
skorpion i żaba
29 listopada 2010, 16:54
Pewnego razu skorpion chciał się przeprawić na drugi brzeg rzeki. Skorpiony, jak wiadomo, nie umieją pływać. Poprosił więc żabę, żeby przeniosła go na swoim grzbiecie. Żaba odparła: - O, nie, mój drogi, dobrze znam was, skorpiony. Skoro tylko staniemy na brzegu, ty mnie użądlisz i, ja umrę. - Nie zrobię tego. Będę ci wdzięczny i na wieki pozostanę twoim obrońcą. Ostatecznie żaba dała się ubłagać. Kiedy tylko wyszła na przeciwległy brzeg, skorpion wyciągnął żądło i strzyknął jadem.
Bogusław Płoszajczak
29 listopada 2010, 15:54
Zobaczymy tylko czy "Niezawisimaja Gazieta" będzie mogła z okazji przyjazdu Miedwiediewa sftografować połowę ludzi którzy witali Papieża.