"Polska jest za jednym państwem cypryjskim"
Szczegóły przygotowań do cypryjskiej prezydencji, kryzys gospodarczy, a także sytuacja polityczna w krajach wschodniej części Morza Śródziemnego były głównymi tematami rozmów premiera Donalda Tuska z prezydentem Cypru Dimitrisem Christofiasem.
Wizyta premiera Tuska na Cyprze zakończyła się w środę.
- Wymieniliśmy poglądy na ważne kwestie znajdujące się na liście cypryjskiej prezydencji, takie jak kryzys gospodarczy, możliwość wyjścia z tej trudnej sytuacji oraz zakończenie negocjacji na temat wieloletnich ram finansowych i wspólnego europejskiego systemu azylowego - powiedział prezydent Christofias na zakończenie rozmów.
Tusk z kolei zapewnił Christofiasa, że Cypryjczycy w czasie prezydencji mogą liczyć zarówno na pomoc Polski, jak i polskich ekspertów, którzy są do ich dyspozycji.
Na pytanie, czy Cypr poprze Polskę w jej staraniach o utrzymanie na poziomie porównywalnym do obecnego funduszy przeznaczonych dla poszczególnych krajów w ramach wieloletnich ram finansowych, Christofias powiedział: - Także Cypr chciałby osiągnąć jak największą kwotę z budżetu, więc zrobimy wszystko, aby tak się stało. Chciałbym jednak podkreślić, że my nie jesteśmy ośrodkiem decyzyjnym. My tylko tak jakby zbieramy wszystkie wnioski złożone przez państwa członkowskie.
Cypr, który rozpocznie półroczne przewodnictwo w Radzie UE 1 lipca, jest - obok Danii - partnerem Polski w ramach tzw. trójki, do której należą trzy państwa sprawujące po sobie prezydencję. Polska skończyła półroczne przewodnictwo w Radzie UE 31 grudnia 2011. Obecnie prezydencję sprawuje Dania.
W czasie prezydencji cypryjskiej negocjacje na temat wieloletniego budżetu UE na lata 2014-20 wejdą w kluczową fazę. Podstawą do dyskusji pozostaje propozycja Komisji Europejskiej przedstawiona w czerwcu ubiegłego roku. KE zaproponowała, by nowy 7-letni budżet UE wyniósł 972,2 mld euro wobec 925 mld euro w obecnej siedmiolatce (2007-2013), co oznacza wzrost o 5 proc.
W czasie rozmów polski premier podkreślił, że Polska w pełni popiera ambicje Cypryjczyków, którzy chcieliby w czasie swojej prezydencji wykazać inicjatywę zarówno jeśli chodzi o rozwiązanie problemu syryjskiego, jak i o łagodzenie innych konfliktów w całym basenie Morza Śródziemnego.
- Jest rzeczą bardzo ważną, aby Unia Europejska, szczególnie w czasie prezydencji cypryjskiej, odegrała pozytywną rolę jako stabilizator sytuacji w regionie - powiedział Tusk.
Obie strony poruszyły także temat zjednoczenia Cypru.
- Polska ma od zawsze jednoznaczne stanowisko w tej sprawie, opowiadając się za jednym państwem cypryjskim. Wspieramy wszystkie inicjatywy ONZ, które zmierzają do rozwiązania tego problemu - oświadczył polski premier.
Wyraził też nadzieję, że perspektywa cypryjskiej prezydencji nie zakłóci procesu ponownego zjednoczenia wyspy, a wręcz przeciwnie - może się stać powodem do intensyfikacji rozmów i przyspieszenia sukcesu.
Cypr jest podzielony od 1974 r. na znajdującą się na południu wyspy i zamieszkaną przez Greków cypryjskich Republikę Cypryjską oraz uznawaną za niepodległe państwo jedynie przez Ankarę i zamieszkaną przez Turków cypryjskich Republikę Turecką Cypru Północnego.
Turcja od lat stara się o członkostwo w UE i zdecydowanie odrzuca propozycje uprzywilejowanego partnerstwa czy innej formy współpracy z Unią. Negocjacje UE z Turcją rozpoczęły się w 2005 roku. W ciągu minionych sześciu lat zamknięto dopiero jeden, a otwarto mniej niż połowę z 35 rozdziałów negocjacji. Osiem rozdziałów jest obecnie blokowanych przez Francję, Niemcy, Austrię i właśnie Cypr.
Przychylna rozszerzeniu Polska popiera starania akcesyjne Ankary.
Wśród głównych przyczyn impasu w sprawie akcesji Turcji jest konflikt z Cyprem. Grecy cypryjscy uważają, że Turcja nie może wejść do UE, jeśli sprawa podziału wyspy nie zostanie rozwiązana. Konflikt cypryjsko-turecki wpływa również na stosunki UE-NATO, powodując, że instytucje te nie mogą dobrze ze sobą współpracować.
Dyplomaci ONZ obawiają się, że politycy Republiki Cypryjskiej będą pochłonięci prezydencją w UE, przez co będą mieć mniej czasu na rozmowy pokojowe. Co więcej, rozbieżności między stronami mogą się zaostrzyć z powodu zdecydowanie negatywnego stosunku Turcji do unijnego przewodnictwa Republiki Cypryjskiej. Ankara już zapowiedziała, że doprowadzi to do zamrożenia jej stosunków z UE na czas cypryjskiej prezydencji.
Skomentuj artykuł