Polska prowokuje swoją energią i optymizmem
Gdy na Zachodzie panuje zwątpienie w przyszłość Unii Europejskiej, Polska rozpoczyna swoją prezydencję z energią i optymizmem, które graniczą z chęcią prowokowania - pisze w czwartek francuski dziennik "Le Figaro".
W całostronicowym artykule opiniotwórcza gazeta kreśli portret Polski, pisząc o "europejskiej transformacji" kraju, który obejmie 1 lipca prezydencję UE.
"Dzięki funduszom unijnym Polska przeżywa prawdziwy cud gospodarczy. Na nim właśnie opiera się (polski) euroentuzjazm, gdy reszta kontynentu wątpi" - podkreśla "Le Figaro".
"Na Zachodzie bankructwo Grecji pogrążyło Starą Europę w bezmiar niepewności. Na Wschodzie Polska, +ciężarówka+ Nowej Europy, płynie na fali euroentuzjazmu" - zaznacza dziennik. Dodaje przy tym, że w tym kontekście polskie zalety: energia i optymizm "ocierają się o prowokację".
"Le Figaro" zauważa, że w tym roku, według prognoz, Polska osiągnie wzrost gospodarczy ponaddwukrotnie wyższy od średniej europejskiej. W przekonaniu gazety, ten - jak sama pisze - "cud gospodarczy" - wynika w dużej mierze z funduszy unijnych. "UE jest wszechobecna w Polsce. Nie ma drogi, mostu, szpitala czy oczyszczalni ścieków, która nie wskazywałaby na finansowy udział Brukseli" - twierdzi specjalna wysłanniczka "Le Figaro" w Warszawie.
Francuski centroprawicowy dziennik podkreśla też, że "Polska jest dziś gigantycznym placem budowy", a Warszawa roi się od nowoczesnych wieżowców, modnych kawiarni i restauracji.
Według gazety, ten pozytywny portret zakłócają: przestarzała sieć kolejowa, powolne pociągi i zły stan dróg, w tym faktyczny brak autostrad. Ponadto, zauważa "Le Figaro", po latach peerelowskiego niedostatku, kapitalistyczna Polska "nawróciła się teraz na żarliwy konsumpcjonizm".
Gazeta pisze także, że "społeczeństwo polskie staje się coraz bardziej laickie", dodając, że UE "zachwiała konserwatyzmem moralnym Polaków", ich podejściem do rodziny, małżeństwa i rozwodu.
Francuski dziennik zaznacza jednak przy tym, że wejście Polski do Unii "nie zniosło wszystkich tematów tabu" i że niektóre sprawy, jak pełne zrównanie praw kobiet i mężczyzn czy prawne uznanie związków homoseksualnych, są nadal kwestią przyszłości.
"Le Figaro" cytuje na koniec artykułu opinię doradcy prezydenta RP od spraw międzynarodowych, prof. Romana Kuźniara, że Polska "odzyskała pewność siebie do tego stopnia, że potrafi być zdolna do pojednania z Rosją". "Wydaje się, że Polska wreszcie pojmuje, iż czerpie swoją siłę i wiarygodność z Unii Europejskiej" - kwituje francuski dziennik.
Skomentuj artykuł