Polskie propozycje, jak usprawnić działanie Unii

Szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskie Mikołaj Dowgielewicz (fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / zylka

Polski rząd przedstawił dokument, w którym zwraca uwagę zwłaszcza na rolę dwóch nowych stanowisk: Przewodniczącego Rady Europejskiej oraz Wysokiego Przedstawiciela UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, które powstaną po wejściu w życie Traktatu z Lizbony.

Szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskie Mikołaj Dowgielewicz, w czwartek na konferencji prasowej przedstawił treść dokumentu mediom. W poniedziałek premier Donald Tusk wręczył polską propozycję szefowi Komisji Europejskiej Manuelowi Barroso, a w środę dokument został przesłany państwom członkowskim.

Polski rząd proponuje, by Przewodniczący Rady Europejskiej zarówno kierował jej obradami, jak i działał na rzecz osiągania porozumienia między przedstawicielami państw członkowskich. Dokument zwraca uwagę, że Przewodniczący Rady Europejskiej powinien być reprezentantem Unii na zewnątrz, ale nie może odbierać kompetencji w tym zakresie Wysokiemu Przedstawicielowi UE ds. polityki zagranicznej.

Z kolei w przypadku Wysokiego Przedstawiciela ds. zagranicznych i polityki Polska sugeruje, by pełnił przewodnią rolę w dziedzinie stosunków zewnętrznych. Dokument zwraca uwagę, że jeśli obowiązki Wysokiego Przedstawiciela i danego komisarza będą się na siebie nakładały, to wtedy ten pierwszy będzie miał uprawnienia koordynacyjne w danej sprawie. Ważne jest także, by współpracował on ze wszystkimi państwami członkowskimi. W wykonywaniu jego zadań ma mu pomagać Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ).

Polski rząd proponuje, by ESDZ była nie tylko zapleczem administracyjnym Wysokiego Przedstawiciela, ale jednostką działającą na rzecz Komisji Europejskiej, prezydencji rotacyjnej oraz wszystkich innych państw UE.

Bardzo ważna - zdaniem polskiej strony - jest dobra współpraca między najważniejszymi osobami w UE, czyli przewodniczącym Rady Europejskiej, szefami Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, Wysokim Przedstawicielem oraz głową państwa lub szefem rządu państwa sprawującego półroczne przewodnictwo w Unii.

Rząd polski uważa, że aby zapewnić dobrą koordynację spraw Unii, przed posiedzeniami Rady Europejskiej powinny odbywać się spotkania: Przewodniczącego Rady, Komisji Europejskiej i kraju, który w danym momencie przewodniczy Unii.

Dowgielewicz pytany na konferencji prasowej, kogo Polska chciałaby widzieć na stanowisku Przewodniczącego Rady Europejskiej, odparł: "Nam nie zależy na tym, aby wybrać celebrytę, ale dobrego i skutecznego moderatora dyskusji w Unii Europejskiej; kogoś kto będzie realnym twórcą kompromisów".

Poinformował także, że UKIE wspólnie z Instytutem Wzornictwa Przemysłowego ogłosiło konkurs na logo polskiej prezydencji. - Chcemy, aby to logo nie było tylko elementem wizualnym, ale by kojarzyło się pozytywnie z polską prezydencją i oddawało nasze priorytety - mówił.

Dowgielewicz pytany o to, jakie tematy zostaną poruszone na zbliżającym się szczycie w Brukseli (29-30 październik) powiedział, że będą to m.in. sprawy klimatyczne, nadzór finansowy, kwestie dotyczące migracji.

- Spodziewamy się dołączenia do konkluzji szczytu raportu prezydencji szwedzkiej dotyczącego prac nad rozporządzeniem w sprawie bezpieczeństwa dostaw gazu - powiedział. Zaznaczył, że prawdopodobnie tematy instytucjonalne związane z Traktatem Lizbońskim nie będą poruszane.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polskie propozycje, jak usprawnić działanie Unii
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.