Poroszenko zwołuje Radę Bezpieczeństwa

(fot. European People's Party / flickr.com / CC BY 2.0)
Jarosław Junko / PAP / pk

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), która omówi sytuację w Donbasie po nieuznawanych przez Kijów wyborach władz separatystycznych, prorosyjskich republik na wschodzie kraju.

Poroszenko oświadczył w poniedziałek wieczorem, że wybory, które odbyły się w niedzielę, są brutalnym naruszeniem tzw. Protokołu Mińskiego, podpisanego przez Ukrainę, Rosję i OBWE 5 września. Podkreślił, że prorosyjscy bojownicy odrzucili polityczną drogę uregulowania kryzysu na wschodniej Ukrainie.

"Protokół Miński przewiduje przeprowadzenie w niektórych rejonach (powiatach) Donbasu wcześniejszych wyborów samorządowych wyłącznie na podstawie prawa Ukrainy. Daliśmy im (separatystom) taką możliwość. Farsa wyborcza z 2 listopada jest ogromnym zagrożeniem dla procesu pokojowego, który zapoczątkowaliśmy za cenę kolosalnych wysiłków" - powiedział prezydent.

Posiedzenie RBNiO ma się odbyć we wtorek. Poroszenko powiedział, że rozpatrzy ona m.in. skasowanie ustaw o szczególnym statusie niektórych rejonów (powiatów) w obwodach donieckim i ługańskim.

Ustawy te ukraiński parlament przyjął we wrześniu. Mówią one m.in. o zwolnieniu z odpowiedzialności karnej za udział w ruchach separatystycznych oraz znacząco rozszerzają kompetencje władz samorządowych, które mają być wybierane w Dombasie w grudniu.

Prezydent oświadczył, że gotów jest dać opanowanym przez rebeliantom terytoriom jeszcze jedną szansę pod warunkiem, że strony konfliktu powrócą do przestrzegania ustaleń podjętych w Mińsku i przerwą walki.

"Nowa ustawa będzie przewidywała jasne granice rejonów o specjalnym statusie władz samorządowych i będzie zgodna z ustaleniami mińskimi. Będzie w niej mowa i o decentralizacji budżetowej, która usunie drażliwe pytanie, kto kogo karmi (w Donbasie mówi się, że to on utrzymuje Ukrainę). Pozwoli ona tym rejonom samodzielnie odpowiadać za swoje finanse" - powiedział.

Szef państwa oświadczył, że z czasem zaproponuje parlamentowi przyjęcie kolejnej ustawy, która pozwoli stworzyć w Donbasie wolną strefę ekonomiczną, co pozwoli na utrzymywanie specjalnych relacji handlowych z Rosją i krajami UE.

"Nie zważając na prowokacje dyplomatyczne, ukraińskie kierownictwo uważa za priorytet uregulowanie sytuacji. Będziemy jednocześnie kontynuowali intensywne wzmacnianie naszych zdolności obronnych na wypadek takiego rozwoju wydarzeń, który nie odpowiada naszym życzeniom" - podkreślił Poroszenko w opublikowanym w poniedziałek oświadczeniu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poroszenko zwołuje Radę Bezpieczeństwa
Komentarze (32)
K
kemot
4 listopada 2014, 15:13
W "wyborach" separatystów można było głosować korespondencyjnie i przez Internet. To wszystko przy braku list wyborczych...
A
a-psik
7 listopada 2014, 01:35
czyli coś takiego do czego dąży się u nas?
7 listopada 2014, 12:41
W Polsce dąży się do likwidacji list wyborczych? Będzie można wpisać, tak, jak w Donbasie, fikcyjne dane i oddać ważny głos?
P
pop
4 listopada 2014, 13:58
Całym złem jest Rosja. Państwo zła i imperializmu. Ojczyzna Lenina i tego wszystkiego co później on przyniósł i przynosi.
A
a-psik
7 listopada 2014, 01:40
Jednak ktoś tego Lenina do Rosji podrzucił, z historii nawet wiadomo kto, wystarczy sobie doczytać. A jeszcze przedtem pewien pan, wnuk rabina, stworzył zaplecze teoretyczne.
L
leszek
3 listopada 2014, 20:03
Ukraina przegrała wojnę z Rosją i musi się pogodzić z tym, że Kreml na zdobytych przez siebie terytoriach rozstawia teraz własne pionki i marionetki. Nikt na świecie nie wypowie wojny Rosji, aby odbić te tereny, jeśli sama Ukraina nie potrafiła ich utrzymać. Ale Rosja też za to płaci wysoką cenę, trudno pojąc jaką korzyść Rosja, kraj teraz całkowicie izolowany i obłożony sakcjami, osiąga z zajęcia kilku biednych obwodów na wschodzie Ukrainy, zrujnowanych i zdewastowanych oraz Krymu, gdzie może są ładne krajobrazy na Morzem Czarnym i nic poza tym. Ale dyktatury nie kierują się logiką ani ekonomicznym myśleniem i to jest bardzo niebezpieczne.
K
kemot
3 listopada 2014, 20:30
Ukraina prawdopodobnie nie odzyska już kontroli nad utraconym terytorium. Paradoksalnie taka okrojona do lojalnej części szybciej się ucywilizuje i zintegruje z Zachodem. Szkoda tylko tej części ludności, która tam na Wschodzie pozostawała lojalna wobec swojej ojczyzny i oczekiwała ratunku przed bandytami. Co z nimi będzie?  
jazmig jazmig
3 listopada 2014, 22:16
Ukraińcy mogą wrócić do swojej ojczyzny - Ukrainy. Kijów zamiast rozmów, wybrał wojnę, którą przegrał. Tysiące zabitych i rannych, setki tysięcy uchodźców, na zawsze wykopały przepaść między Ukrainą, a nowymi republikami.
K
kemot
4 listopada 2014, 11:49
Ponieważ masz problem z czytaniem ze zrozumieniem to wyjaśniam Ci, że miałem na myśli Ukraińców urodzonych i mieszkających w Donbasie. Gdybyś nie wiedział to stanowią oni tam większość, choć wielu z nich posługuje się językiem rosyjskim. Ze wszystkich regionów Ukrainy rdzenni Rosjanie stanowili większość jedynie na Krymie.
T
tere-fere
4 listopada 2014, 14:11
Ty też móglbyś wrócić do swojej "rodiny", bo mam wrażenie, że piszesz z Polski...
S
s
4 listopada 2014, 19:24
Słuchaj jazmig, nie wiem czy jesteś debilem czy zdegradowanym zwierzem ale to co wypisujesz awłacza ludzkiej godności. Podaj swoje namiary, żeby odpowiednie służby pomogły ci wrócić do zdrowia!!! Jeżeli masz honor, to proszę nie wypowiadaj się na temat Ukrainy, bo z tego co ciągle wypisujesz, to wygląda, że masz diagnoze bardzo chorego człowieka!  
6 listopada 2014, 22:08
Nie sądzę, że się tak szybko zintegrują z zachodem, bo zachód ich nie chce (bo po co przyjmować do swoich struktur państwo skorumpowane i objęte ryzykiem wojny z Rosją), aż starch myśleć jaki z Ciebie politolog. Już nie chce mi się pisać o ukraińskich sympatiach do UPA, którego musieliby się wyprzeć, ponieważ w cywilizowanej Europie nazistowska ideologia jest zakazana i karalna. Zapominasz zawsze o tej nieciekawej stronie Ukrainy.
6 listopada 2014, 22:43
Byłeś kiedykolwiek na tej okropnej Ukrainie znawco tematu? 
6 listopada 2014, 23:13
Tak się składa, że tak, bo tam są moje ziemie zabrane przez ruskich a dane Wam. Ty pewnie też nie widzisz ulic bandery ani pomników ku jego czci. Przecież tam nie ma takich rzeczy. We Lwowie Wasz mer też nie zewlolił na marsz ku czci SS Galizien. Po drugie nic nie upoważnia Ciebie do obrażanie mnie. Wiem, że prawda boli, ale przyznajcie się do mordów, gwałtów tortur. Przypomnij sobie symbolikę stosowaną przez AZOW, co robi AJDAR. Zapominasz też o tym, że Wasz prezydent ustanowił święto narodowe w rocznicę powstania UPA zbrodniczej, nazistowskiej organizacji.
6 listopada 2014, 23:17
A na moich ziemiach zniszczyliście wszystko, cały majątek. Wszystko wyburzone, od domków dla baciarów i zabudowania gospodarcze po dom mieszkalny. Zostawiliście tylko kapliczkę, chociaż coś polskiego tam zostało.
6 listopada 2014, 23:18
Odpowiedz lepiej szybko misiu-pysiu, dlaczego nie reagujesz na moje zbojkotwanie Twojego zaproszenia na priv. Nie ufam ci. Moim zdaniem zbyt chętnie bronisz wszelkiej polityki byłego ZSRR i obecnie Rosji i zbyt krwawo piętnujesz Ukrainę za to, co tam się dzieje bez odrobiny obiektywizmu. Obserwuję Cię od dłuższego czasu. W Ukrainę walisz zawsze tam, gdzie to jest sprawdzone, w Polskę walisz tam, gdzie to jest prawdopodobne. Panie i Panowie, uważam że to agent. Sorry winnetou, mówię prawdę, tak sądzę. Alf jest dziwny i przestrzegam.
6 listopada 2014, 23:25
KŁAMCO, na polskich ziemiach zniszczono wszystko. Wszystko wyburzono. A ty powołujesz się na kapliczkę, z której każdy kamyk jest świętszy od ciebie. Polacy i Ukraińcy dogadają się pod warunkiem, że tacy płatni klakierzy nie będą dominować nad normalnym, zwykłym człowiekiem. Agencie ZSRR. To przeminęło, ale niektórych kłuje w sowiecke serduszko, co?
6 listopada 2014, 23:25
W Polskę, moja droga, nigdy nie uderzyłem, bo to jest mój kraj. Rosji też nigdy nie broniłem. Cały czas napiętnuję Ukrainę za neobanderowskie sympatie. Nie odpowiadam zaś na Twój bojkot, bo wyobraź sobie, że pracuję i nie zauważyłem.
6 listopada 2014, 23:30
Łatwo sypiesz inwektywami. Co jednak nie zmienia faktu, że zniszczono wszystko, więc gdzie tu kłamstwo. Przypomniej sobie, albo przyswój wiedzę na temat tego jak wyglądała rzeź dokonana przez UPA na Polakach, zobacz też, czy przypadkiem nie burzono budynków, aby nic co polskie nie zostało.
7 listopada 2014, 00:26
Tu zaś masz moje prosowieckie i prorosyjskie sympatie: http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,22532,rosja-dokumenty-o-powstaniu-warszawskim.html
7 listopada 2014, 00:55
Jedno, co trzeba Ci przyznać, to wyjątkową sprawność w poszukiwaniu tekstów. W takim tempie nie zdążyłabym złapać plecaka, noża i wody w przypadku koniecznej ucieczki. Tym samym jesteś szybki jak surwiwalowiec! Byłoby to imponujące...gdyby nie fakt, że nadal ci nie wierzę.
7 listopada 2014, 00:59
Ale nie martw się Alf, za to jest nagroda. Piękna historia kolejna z PW. Zbieram je jak kwiaty paproci... [url]http://www.deon.pl/po-godzinach/historia-i-spoleczenstwo/art,118,historia-czarnoskorego-powstanca.html[/url]
7 listopada 2014, 08:34
Sprawność, bo wiem gdzie pisałem posty. Nie zależy mi czy mi wierzysz, czy nie.
7 listopada 2014, 08:56
O tym to już dawno było głośno. Miałem gdzieś nawet książkę w PDF. Za to powiem Ci inną historię. Mój dziadek walczył w Bitwie Warszawskiej. Następnie wrócił do rodzinnych stron. Dokupił ziemi i znów przyszła wojna. Wujkowie leżą na Uralu wywiezieni przez ruskich, część rodziny wrócicła do Polski uciekając z Andersem. Część osiedliła się w USA. Babcia z niemowlakiem chowała się pod mostem przed "bohaterską" UPA, ojciec ze swoim bratem jako kilkulatek ukrywał się u normalnego człowieka - Ukraińca. Wybuchło Powstanie Warszawskie, dziadek poszedł na pomoc wraz z oddziałami AK (nie wiem jeszcze czy na zgrupowanie Wołyńskiej AK, może już tego nie ustalę). Oddział okrążyli sowieci i "nie nada" kazali wracać do domów (miał szczęście, bo mogli go wcielić do armii Berlinga bądź zesłać w głąb Rosji). Potem w ciągu pół godziny musieli zabrać cały dobytek i uciekać. Gdy nastała władza komunistyczna siedział w więzieniu podczas referendum (3x tak), siedział też podczas wyborów, jako element podejrzany politycznie. Tam był bity. Niedługo potem zmarł, wyczerapany komunistycznym rajem. Babcię zmuszono, aby oddała ziemię i konie do kołchozu.
7 listopada 2014, 08:56
Ojciec z tego samego powodu miał problemy w wojsku z oficerami politycznymi (między innymi nie składał samokrytyki) i był krąbrny wobec komunistycznego wojska. Od niego dowiedziałem się jako brzdąc o Piłsudskim, o Katyniu. Od babci dowiedziałem się o UPA. Drugi dziadek z Wielkopolski walczył nad Bzurą i dostał się do obozu jenieckiego a następnie pracował w Niemczech u rolników. Wrócił do Polski, wiesz dlaczego? "Bo tu był mój dom" tak mówił, jego brat został w Niemczech i żył jak król w porównaniu z naszymi warunkami. I jak słyszę od młodych, że nie będą (w razie wojny) walczyć za biedronkę to mnie krew zalewa. I jak słyszę kłamstwa na temat Bandery, Szuchewycza to mnie krew zalewa. I jak słyszę, że Ukraina ma święto w rocznicę UPA to mnie krew zalewa. Marszałek mówił: "Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości". Jest to na jego pomniku w Warszawie.
7 listopada 2014, 13:12
"moje ziemie zabrane przez ruskich a dane Wam" śmierdzi mi to rewizjonizmem przyjacielu. Czy jak już odzyskasz swój kochany Lwów to oddasz Niemcom: Breslau, Stettin, Grünberg, Landsberg, Danzig? Nie zrobisz tego, więc może przestań stosować moralność Kalego. Nie wiem przyjacielu, którym fragmentem wypowiedzi Cię obraziłem. Będę wdzięczny za wskazanie.  Natomiast przyjmij do wiadomości, że Ukrainiec czytający to forum ma prawo czuć się obrażany co krok. Co krok nazywacie tu Ukraińców (współczesnych) faszystami i banderowcami. Gloryfikacja UPA w pewnych kręgach zachodniej części kraju wynika raczej z nieświadomości popełnionych zbrodni niż z utożsamiania się z nimi. Weź pod uwagę celowe zamazywania tej części historii w czasach komunistycznych. A czy wszyscy w Polsce zgadzają się z oficjalną wersją zbrodni w Jedwabnem? Wiem, że to inna skala, w żadnej mierze nie chcę umniejszać zbrodni wołyńskiej. Zwracam Ci tylko uwagę na to, że nazywanie narodu jako całości faszystami jest po prostu podłe.
8 listopada 2014, 00:12
Dlaczego więc piszesz tak, jakbyś reprezentował Rosję bardziej niż rdzenny Rosjanin? Tak właśnie piszesz! Znicze na Łyczakowskim nie płoną tak jasno jak Twój zapał wobec polityki Rosji!
8 listopada 2014, 00:19
"I jak słyszę od młodych, że nie będą (w razie wojny) walczyć za biedronkę to mnie krew zalewa. I jak słyszę kłamstwa na temat Bandery, Szuchewycza to mnie krew zalewa. I jak słyszę, że Ukraina ma święto w rocznicę UPA to mnie krew zalewa. Marszałek mówił: "Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości". Jest to na jego pomniku w Warszawie." Ok, jak czytam takie Twoje słowa mam wrażenie, że pomyliłam się, ale ponownie zadaję sobie - i na forum  - pytanie, daczego z takim zapałem bronisz obecnej polityki Rosji. Ok, może nie jesteś zaplutym agentem (pozostawię sobie prawo do wątpliwości), ale dlaczego wobec tego stoisz  cały czas po stronie polityki państwa, które nie szanuje praw sąsiadów? Oni nas szanują.Wiesz, do którego momentu? Dopóki pewnego dnia nie zrealizują planu tego, na którym wcześniej była Osetia, niedawno Krym, teraz cały czas Donbas (poczytaj, po kilka przerzucają czołgi, po kilka, bo na razie nie ma zebranej liczby odpowiedniej, ale pewnego dnia będzie ich "nagle" i "znienacka" cztery razy tyle co sił ukraińskich. I wtedy dopiero będzie tąpnięcie, co? A co będzie z Polską w nastepnej kolejności???
8 listopada 2014, 00:32
Ty też możesz pójść spać spokojnie dopóki na Twój dom nie spadną bomby. A kiedy pójdziesz bronić się, też możesz być oskarżony o nieuzasadnione awantury. Ale ponieważ jesteś Polakiem prawdopodobnie żyjącym w Polsce, wolałabym jednak, żebyś nie musiał iść zamykać mordy w ciup i w milczeniu czekać na to, czy i Twój dom nie zostanie najechany. To przecież uzasadnione historycznie, przecież takie spory między nami da się odnieść wstecz nawet choćby do XIII wieku. Wieczne spory. Którą część Polski jesteś gotów oddać? Tę, w której aktualnie nie jesteś i z której nie pochodzisz?
8 listopada 2014, 07:51
On już przyznał Donbas Rosji. A wcześniej Krym. To jest sprawiedliwość historyczna za zabranie Polsce Lwowa i Święto Jedności Narodowej 14 października. A że jakieś gwarancje? Nienaruszalność granic? Przecież to nie nasze granice... Jak Rosja zarząda Korytarza eksterytorialnego do Kaliningradu przez terytorium Litwy to też będzie git, bo jak oni na tej Litwie, w tym sztucznym państwie traktują Polaków? No i jak traktowali w czasie wojny. Jak tylko Rosja uderzy na Litwę to Alf nam wytłumaczy, że w Wilnie rządzą faszyści.
10 listopada 2014, 16:03
Widzę, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Mi już szkoda czasu. Lepiej podaj jakikolwiek mój wpis popierający Rosję. Podaj dowód a wtedy pogadamy.
10 listopada 2014, 16:06
14 października ustanowiono świeto obrońcy Ukrainy w rocznicę powstania UPA, więc nie zaciemniaj obrazu. Właśnie dlatego piszę o takich a nie innych zachowaniach Ukraińców, bo gdyby nikt nie pisał, to by nikt o tym nie słyszał. Jestem Polakiem i dla mnie najważniejszy jest interes Polski i nie Ukrainy.