Prasa: Grecja głosuje, Europa drży

(fot. PAP/EPA/ALKIS KONSTANTINIDIS)
PAP / ad

Grecja głosuje, Europa drży - pisze w sobotę prasa belgijska, zapowiadając niedzielne wybory parlamentarne w Grecji. Dwa dzienniki oceniają, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem po wyborach jest renegocjacja planu międzynarodowej pomocy dla Aten.

Niedzielne wybory - pisze "Le Soir" - zmieniają się w "referendum za albo przeciw euro". A rezultaty głosowania "poprzez efekt zarażenia, mogą zdestabilizować strefę euro".

"Ostatnie sondaże dają minimalną przewagę Nowej Demokracji (która deklaruje dotrzymanie przez Ateny warunków programu pomocy - PAP). Jednak jeśli partia konserwatywna zachowa w ten sposób twarz, to może się okazać, że nie będzie w stanie stworzyć koalicji" - zauważa dziennik.

A jeśli zwycięży radykalnie lewicowa koalicja SYRIZA, która chce renegocjować porozumienie, jakie Grecja podpisała z UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, to możliwe są, według "Le Soir" trzy scenariusze. Pierwszy to wyproszenie Grecji ze strefy euro, bo oficjalnie UE powtarza, że renegocjacji nie będzie. Jednak, jak zauważa dziennik, "wypychanie Grecji z unii walutowej może mieć bardzo poważne konsekwencje", bo w ślad za nią mogą ze strefy euro wyjść i inne kraje, przeżywające problemy gospodarcze. Grecja może również sama zdecydować o wyjściu z euro - wskazuje "Le Soir", ale ekonomiści są podzieleni w opiniach, czy uratuje to gospodarkę, wielu zaś uważa, że "efekt szoku pogrąży w zamęcie całą strefę euro".

Trzecim wyjściem jest renegocjowanie planu dla Grecji - według gazety, jest to możliwe, "pod warunkiem, że UE, a zwłaszcza Berlin, przyznają, że plan pomocy w obecnej formie nie oferuje Grekom żadnej pozytywnej perspektywy, skazując ich na lata depresji gospodarczej". Zaś nowe władze w Atenach w tym wypadku powinny "rozpocząć w końcu modernizację gospodarki i systemu politycznego", czyli to, "czego elity greckie odmawiają od czasu wejścia Grecji do UE w 1981 roku" - wskazuje "Le Soir".

Drugi francuskojęzyczny dziennik, "La Libre Belgique" również uważa, że najbardziej realny scenariusz to "inteligentna modyfikacja" obecnego programu oszczędności i refom, który był warunkiem pomocy finansowej dla Aten. Chodziłoby np. o rozciągnięcie reform w czasie, postawienie na wzrost gospodarczy i nową restrukturyzację zadłużenia Grecji. Istnieje co prawda ryzyko, że i inne kraje - jak Portugalia - dostrzegłyby możliwość rozluźnienia swoich programów oszczędnościowych. "La Libre Belgique" wskazuje też, że oficjalnie władze UE nie są gotowe do renegocjowania z Atenami warunków pomocy.

Jednak - jak mówią gazecie ekonomiści Xavier Vanden Bosch i Stijn Verhelst - utrzymanie planu oszczędności i reform w obecnym kształcie grozi Grecji pogrążeniem w recesji i jego długi żywot nie jest możliwy. Z kolei gdyby Grecja całkowicie odrzuciła ten plan, ale chciałaby pozostać w strefie euro (SYRIZA nie chce wyjścia Grecji z eurostrefy - PAP), UE musiałaby wstrzymać pomoc finansową na kilka miesięcy.

Wówczas obie strony po pewnym czasie znów stanęłyby przed wyborem: albo modyfikacja planu, albo wyjście Aten z euro.

To ostatnie zaś - uważają belgijscy ekonomiści - "miałoby poważne skutki ekonomiczne sięgające daleko poza strefę euro"; zarazem jest mało realne, ponieważ zarówno władze UE, jak i większość Greków chcą, by Grecja pozostała w eurostrefie.

"Europa wstrzymała oddech" - podsumowuje sytuację przed wyborami "La Libre Belgique".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prasa: Grecja głosuje, Europa drży
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.