"Rosja nie będzie odpowiadać na sankcje"

(fot. EPA/ALEXEY DRUZHINYN)
PAP / psd

Prezydent Władimir Putin oświadczył we wtorek, że Rosja nie widzi potrzeby odpowiadania na sankcje Zachodu. Zastrzegł jednak, że Moskwa może ponownie rozważyć udział firm zachodnich w rosyjskiej gospodarce, jeśli sankcje będą kontynuowane.

"Bardzo chcielibyśmy nie uciekać się do żadnych środków w odpowiedzi (na sankcje) - powiedział rosyjski prezydent dziennikarzom w Mińsku po spotkaniu z przywódcami Białorusi i Kazachstanu. - Ale jeśli coś takiego będzie kontynuowane, będziemy oczywiście musieli pomyśleć o tym, kto i jak pracuje w kluczowych sektorach rosyjskiej gospodarki, w tym w sektorze energetycznym".

W związku z kryzysem na Ukrainie Stany Zjednoczone ogłosiły w poniedziałek dodatkowe sankcje wobec Rosji. Zakaz wizowy i zamrożenie aktywów objęły kolejnych siedmiu Rosjan, w tym szefa rosyjskiego koncernu Rosnieft Igora Sieczyna, szefa komisji spraw zagranicznych Dumy Aleksieja Puszkowa i wicepremiera Dmitrija Kozaka. USA zamroziły też aktywa 17 rosyjskich firm.

We wtorek dodatkowe sankcje wizowe i finansowe ogłosiła Unia Europejska. Objęły one 15 osób, w tym wicepremiera Rosji Dmitrija Kozaka, szefa rosyjskiego sztabu generalnego generała Witalija Gierasimowa oraz przywódców prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.

Sankcje na kolejnych dziewięciu Rosjan i dwa rosyjskie banki nałożyła Kanada. Na liście osób, objętych zakazem wjazdu do Kanady i zamrożeniem aktywów, znalazł się m.in. lider prokremlowskiej nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Rosja nie będzie odpowiadać na sankcje"
Komentarze (1)
G
grrr
29 kwietnia 2014, 22:12
boi się wykluczenia i strat finansowych?