Rosja: Polska ma powody, by wydać Zakajewa

Mężczyzna z flagami: Polski, UE i Czeczenii w Pułtusku, gdzie rozpoczął się III Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego. (fot. PAP/Paweł Supernak )
PAP / drr

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow powiedział w piątek, że Polska ma wystarczające podstawy, by wydać Ahmeda Zakajewa władzom Rosji.

- Na razie czujemy zadowolenie, że polskie władze, działając w ramach prawa, Zakajewa mimo wszystko zatrzymały - oznajmił Kosaczow, którego cytuje agencja ITAR-TASS.

Według rosyjskiego parlamentarzysty istnieją trzy scenariusze rozwoju wydarzeń: wydalenie Zakajewa do Wielkiej Brytanii, jego ekstradycja do Rosji lub zwolnienie z powodu nieudowodnienia wysuniętych wobec niego oskarżeń.

- Znam bazę dowodową. Jest wystarczająco poważna. Polska będzie miała wszelkie podstawy, aby wydać Zakajewa Rosji - powiedział Kosaczow, dodając, że w razie potrzeby strona rosyjska może przedstawić dodatkowe wyjaśnienia dotyczące wniosku o wydanie szefa emigracyjnego rządu Czeczenii.

Wcześniej, w wypowiedzi dla telewizji Rossija 24, Kosaczow ocenił, że wizyta Zakajewa w Polsce "to mina z opóźnionym zapłonem".

- Jeśli ta informacja jest prawdziwa i Zakajew przebywa w Polsce, to jest to przede wszystkim ból głowy dla polskich władz. Podejrzewam, że jest to mina z opóźnionym zapłonem, którą poprzednie polskie władze podsunęły obecnym władzom - oświadczył.

- Myślę, że wszyscy polscy przywódcy nie śpią teraz, łamiąc głowę nad tym, jak wyjść z tej sytuacji - dodał szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy.

Zakajew, który jest poszukiwany przez Rosję międzynarodowym listem gończym w związku z zarzutami o terroryzm, miał wziąć udział w rozpoczętym w czwartek w Pułtusku Światowym Kongresie Czeczeńskim.

W piątek rano Zakajew został zatrzymany w Warszawie, gdy miał jechać do polskiej prokuratury. W czwartek Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej potwierdziła, że jeśli faktycznie przybędzie on do Polski, to strona rosyjska zażąda jego ekstradycji.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w czwartek, że Moskwa wychodzi z założenia, iż Warszawa poważnie potraktowała rosyjski apel w sprawie Zakajewa. "Zwróciliśmy uwagę polskim kolegom na nasze zaniepokojenie (z powodu kongresu)" - powiedział Ławrow. Minister ocenił, że apel Rosji "został potraktowany poważnie".

- Będziemy zakładać, że tak właśnie będzie - dodał minister. Ławrow zauważył, że w spotkaniu w Pułtusku "mogą wziąć udział osoby poszukiwane międzynarodowym listem gończym".

Dziś Prokuratura Generalna w Rosji ogłosiła, że w najbliższym czasie przekaże Polsce materiały w sprawie ekstradycji Ahmeda Zakajewa,

- W związku z zatrzymaniem Ahmeda Zakajewa na terytorium Polski, zgodnie z europejską konwencją o ekstradycji, w chwili obecnej szykowane są przez Prokuraturę Generalną Rosji materiały wraz z tłumaczeniem na język polski, które zostaną przekazane odpowiednim organom Polski w celu podjęcia decyzji w sprawie jego ekstradycji do Rosji - poinformowała rzeczniczka prokuratury Marina Gridniewa.

W piątek rano Zakajew został zatrzymany w Warszawie, gdy miał jechać do polskiej prokuratury. W czwartek Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej potwierdziła, że jeśli faktycznie przybędzie on do Polski na Światowy Kongres Czeczeński, to strona rosyjska zażąda jego ekstradycji.

Poprzedniego dnia szef MSZ Rosji oświadczył, że zorganizowanie w Polsce tego zgromadzenia ma na celu zaostrzenie sytuacji na Północnym Kaukazie. - Uprzedziliśmy naszych europejskich partnerów, że przedstawiciele tak zwanej Republiki Iczkeria w Europie próbują organizować imprezy, które nie sprzyjają normalizacji sytuacji na Północnym Kaukazie, które ukierunkowane są na to, by tę sytuację ustawicznie zaostrzać - powiedział Ławrow.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja: Polska ma powody, by wydać Zakajewa
Komentarze (11)
NN
no, no
18 września 2010, 01:20
Rosja zadowolona z zatrzymania Zakajewa Dodano przez: Tomasz Zdunek, 17-09-2010   Rosyjscy politycy uważają, że zatrzymanie Ahmeda Zakajewa dobrze świadczy o stosunkach rosyjsko-polskich. Wicepremier Rosji Siergiej Iwanow stwierdził w radiu Echo Moskwy, że zatrzymanie czeczeńskiego przywódcy to "pozytywny moment", który "wyraźnie świadczy o tym, że charakter stosunków rosyjsko-polskich w ostatnim czasie się zmienił". Podobne zdanie ma pierwszy wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy, Leonid Kałasznikow. Jego zdaniem, zatrzymanie Zakajewa "jest bardzo przyjaznym krokiem wobec Rosji w porównaniu z działaniami poprzednich władz Polski". Kinga Stolarczyk/Źródło: TVN24
DT
do TW
17 września 2010, 21:07
TW moskiewskie siły dobra można zobaczyć na wystawie: to trzeba zobaczyć najpierw trzeba to obejrzeć; wystawa.czeczenia.com.pl tylko bandytów to nie wzruszy...
OB
oby był bezpieczny Zakajew
17 września 2010, 20:30
wystawa.czeczenia.com.pl/
OB
oby był bezpieczny Zakajew
17 września 2010, 20:28
Przyjeżdżając do Polski Ahmed Zakajew zrobił poważny błąd – nie wziął pod uwagę zmian, jakie zaszły w stosunkach polsko-rosyjskich po katastrofie smoleńskiej. Od 10 kwietnia polski rząd wydaje się bardziej niż własnymi interesami kierować dobrem Kremla. To oznacza, że przyjazd na Kongres był dla Zakajewa pułapką. Skoro rząd ceni wyżej Moskwę niż Warszawę, trudno by przejmował się jakąś tam Czeczenią. Sprawa Zakajewa jest bardzo poważnym testem dla polskich władz. Jeśli zgodzą się na jego wywóz do Rosji, nie tylko udowodnią ostatecznie połowę tezy Jarosława Kaczyńskiego o kondominium w Polsce, ale również opowiedzą się po stronie sowieckiego terroru i sądowych zbrodni, a nie po stronie demokratycznego prawa do procesu. Oby tym razem dobrze wybrali. Inaczej za kilka tygodni będzie można powiedzieć: Tusk ma krew na rękach. Stanisław Żaryn
OB
oby był bezpieczny Zakajew
17 września 2010, 20:25
Polskie władze w kropce piątek, 17 września 2010, 16:03 Sprawa zatrzymania Ahmeda Zakajewa w Polsce jest dużo poważniejsza niż można by sądzić. Od niej zależy, czy polskie władze postrzegają Rosję jako kraj demokratyczny czy autorytarny. Swoją decyzją dotyczącą ekstradycji pokażą, na ile poważnie traktują prawo do rzetelnego procesu i jak oceniają rosyjski wymiar sprawiedliwości. Dla większości obserwatorów decyzja ws. Zakajewa powinna być jasna – Polska nie powinna się zgodzić na jego ekstradycję do Rosji. Wtedy bowiem przyłożyłaby rękę do kolejnej sądowej zbrodni, jakiej dopuści się na nim Kreml. Oskarżenia przeciwko Zakajewowi wyglądają równie niepoważnie, jak oskarżanie współpracowników Michaiła Chodorkowskiego o zabójstwo Aleksandra Litwinienki. Wydając Moskwie Zakajewa Polska zalegitymizuje nie tylko kłamliwe oskarżenia wobec Zakajewa, ale również inne sfingowane procesy polityczne przeciwników Kremla. Choć decyzja powinna być oczywista, polski rząd jest w kropce. Przecież odmowa wydania Zakajewa pogorszy stosunki z Rosją. Co gorsze, będzie to oznaczało poddanie w wątpliwość działań prokuratury, która – wedle polskiego rządu – bardzo dobrze prowadzi śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Jak to pogodzić? Czy można uznać, że ścigając jednego wroga rosyjscy śledczy kierują się wytycznymi od polityków, a badając okoliczności śmierci drugiego wroga są czyści jak zła? To się przecież nie trzyma kupy.  
A
Aragorn
17 września 2010, 14:21
Zatrzymanie Zakajewa akurat 17 września, w rocznicę rosyjskiego "ciosu w plecy" Polski walczącej z faszysowskimi Niemcami, jest symboliczne. Wpisuje sie to w ciąg symbolicznych wydarzeńi dat w tym roku. To taki symbol władzy Moskwy nad Polską... Zrobiono to specjalnie tak, żeby Polaków zabolało. A narzędziem Moskwy w Polsce jest PO.
W
wicio
17 września 2010, 13:39
Zatrzymanie Zakajewa akurat 17 września, w rocznicę rosyjskiego "ciosu w plecy" Polski walczącej z faszysowskimi Niemcami, jest symboliczne. Wpisuje sie to w ciąg symbolicznych wydarzeńi dat w tym roku.
W
wicio
17 września 2010, 13:23
A co niby sprzyja normalizowaniu sytuacji na Kaukazie, ciągłe mordy Czeczenów, o których nikt nie pisze i nie mówi głośno! Każde państwo ma prawo by trwać i walczyć o swoje prawa, tak jak Polacy robili przez setki lat. Więc służcie dalej Rosji! Pachołek moskiewski Tusk (bo tak trzeba go nazwać) jeśli wyda Zakajewa dopisze jeszcze jedną zbrodnię do wielu zbrodni swoich panów na Kremlu. To Putin powinien byc aresztowany i sądzony za zbrodnie w Czeczenii a nie premier tego kraju. Wystawa jakże wymowna o rosyjskiej okupacji Czeczenii:   <a href="http://wystawa.czeczenia.com.pl/">wystawa.czeczenia.com.pl/</a> Uwaga ostatnie zdjęcia - drastyczne!
T
TW
17 września 2010, 12:50
Polacy pozwalają bandytom czeczeńskim organizować kongres w Polsce, bo sami są bandytami. Dziś jest właśnie 71 rocznica porządkowej akcji Moskwy, która 17 września 1939 roku próbowała wybić Polakom bandytyzm z głowy. Ale bandyci, jak to bandyci, postawili bardzo brutalny opór wobec moskiewskich sił dobra. W Grodnie opór polskich bandytów trwał dwa dni i dopiero przywiązywanie polskich bandyckich dzieci do czołgów moskiewskich pozwoliło opanować miasto siłom dobra. Dobrzy Moskale w celach prewencyjnych część jeńców związanych i ułożnonych na ulicy rozjechali czołgami, a resztę rozstrzelali razem z bandyckimi dziećmi. Polacy powinni docenić wieloletnie wysiłki Moskwy w walce z bandytyzmem i wydać jej wszystkich bandytów, jakich Moskwa wskaże. Tak nam dopomóż wiecznie żywy Lenin i nauczyciel ludzkości Stalin. Pu wsiegda!!!
strażnik żyrandola
17 września 2010, 11:23
powód pierwszy: za napaść Polski Sanacyjnej na Ukochany ZSRR!!!!!!Czy nikt nie pamięta? Straciliśmy 2 metropolie_na 5 .
B
Barbara
17 września 2010, 11:04
A co niby sprzyja normalizowaniu sytuacji na Kaukazie, ciągłe mordy Czeczenów, o których nikt nie pisze i nie mówi głośno! Każde państwo ma prawo by trwać i walczyć o swoje prawa, tak jak Polacy robili przez setki lat. Więc służcie dalej Rosji!