Rosja potajemnie zbudowała obóz wojskowy na Krymie
Dziennikarze "Der Spiegiel" donoszą, że na anektowanym Półwyspie Krymskim Rosja wybudowała duży obóz wojskowy w którym znajduje się obecnie ponad tysiąc pojazdów.
Około 30 kilometrów od miejscowości Markiwka, niedaleko wybrzeża, rosyjskie wojsko w ciągu niecałego miesiąca zbudowało swoją nową bazę. "To pokaz umiejętności i determinacji Władimira Putina, on nie cofnie się przed niczym" - komentują eksperci. Zdjęcia satelitarne uzyskane przez zespół "CITeam" pokazują również, że oprócz głównego obozu powstał także mniejszy.
Zabudowania są bardzo prowizoryczne, przypominają bardziej tymczasowy poligon - informuje "Der Spiegiel". Jest to już druga naprędce zbudowana wojskowa baza rosyjska. 13 kwietnia b.r okazało się, że rosyjska armia zbudowała tymczasową bazę w pobliżu Woroneża w południowo-zachodniej Rosji. O ile wówczas pojazdy opancerzone i ciężarówki podróżowały wyłącznie na terytorium Rosji, o tyle teraz można zaobserwować ruchy wojsk na samej Ukrainie.
Ruslan Leviev - analityk, zasugerował niemieckiemu dziennikowi, że na Krymie wkrótce pojawi się więcej takich "prowizorycznych" obozów. Obecnie w kierunku Ukrainy mają zmierzać pociągi załadowane wyrzutniami rakiet i czołgami, które wyruszyły z syberyjskiego miasta Jurga. Informacje te są podparte zdjęciami z mediów społecznościowych udostępnianych przez osoby będące świadkami relokacji rosyjskich wojsk.
Leviev w swoim wywiadzie dla "Der Spiegiel" podsumował działania Rosji jako "największa koncentracja sił zbrojnych od 2014/2015 roku". Służby Ukrainy poinformowały o możliwości przebywania wokół Krymu 50 000 uzbrojonych żołnierzy i ciężkim sprzęcie, którzy zostali rozmieszczeni w przygranicznych rejonach i "uzbrojonym już na dobre" Krymie.
Źródło: Der Spiegel/Twitter/tkb
Skomentuj artykuł