"Rosja stawia warunki nie do przyjęcia"

(fot. EPA/TATYANA ZENKOVICH)
PAP / psd

Przywódcy Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy kontynuują w czwartek rozmowy w Mińsku na temat konfliktu ukraińskiego - poinformowało źródło w delegacji ukraińskiej agencję Interfax-Ukraina.

Wcześniej dziennikarze widzieli, jak z sali obrad wychodził najpierw prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, a następnie prezydent Rosji Władimir Putin.

Źródło w delegacji ukraińskiej powiadomiło, że prezydenci wrócili do rozmów. Dodało, że Poroszenko wyszedł porozmawiać przez telefon.

"Rosja stawia warunki, które są nie do przyjęcia" - oświadczył Poroszenko w rozmowie z francuskim kanałem France-24.

DEON.PL POLECA


Według France-24 Poroszenko dodał, że mimo to jest nadzieja na powodzenie mińskich rozmów.

Przywódcy separatystycznych republik na Ukrainie, Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, odmówili podpisania dokumentu uzgodnionego w Mińsku przez normandzką czwórkę - poinformował agencja TASS, powołując się na źródła dyplomatyczne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Rosja stawia warunki nie do przyjęcia"
Komentarze (4)
T
tim
12 lutego 2015, 13:25
Obawiam się jednego, że Ukraina to co straci na wschodzie bedzie chciała zrekompensować sobie na zachodzie. Lublin, Przemyśl, Rzeszów, Tarnów czyli to co Austriacki zaborca nazwał Galicją. Myślę, że nikt w tzw. III Rzeczpospolitej nie jest przygotowany na taki jakże prawdopodobny bieg wydarzeń.
MR
Maciej Roszkowski
12 lutego 2015, 13:31
A Pan Kolega, top ma płacone od godziny, czy od sztuki?
R
Revans
12 lutego 2015, 10:47
Myślę, żę to kwestia wojny psychologicznej, rosja jest zbyt słaba na otwartą wojnę, poza tym Rosja ma coś czego nie mają chiny - MNÓSTWO wolnej przestrzeni, Putin o tym wie. Poza tym Chinom wbrew pozorom zależy na współpracy z zachodem - gdzie inaczej wyślą swój towar? A rosja to pomimo wielkości, słaby, biedny gracz, który wciąż myśli że jest mistrzem.
Bogusław Płoszajczak
12 lutego 2015, 08:31
Pentagon jest chyba mniej optymistyczny w ocenie sytuacji skoro wracają do Europy samoloty A-10 (szturmowce, niszczyciele czołgów,...)