Rzecznik Kremla: prezydent Rosji nie kontroluje stanu Aleksieja Nawalnego

Fot.: PAP/EPA/ALEXEI DRUZHININ/SPUTNIK/KREMLIN POOL
PAP / tkb

Podczas poniedziałkowego briefingu dla prasy rzecznik prasowy Kremla - Dmitrij Pieskow powiedział, że: "Władimir Putin nie zajmuje się sprawdzaniem stanu zdrowia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i kontrolowaniem, czy prawa Nawalnego są przestrzegane w kolonii karnej" - przekazuje PAP.

Przypomnijmy, 31 marca Nawalny rozpoczął strajk głodowy, by zaprotestować przeciwko - jak to określił - złej opiece medycznej w kolonii karnej w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim, gdzie odbywa wyrok pozbawienia wolności po tym jak wrócił do kraju po próbie otrucia Noviczokiem.

DEON.PL POLECA

Od dłuższego czasu opinia publiczna otrzymuje informacje o pogarszającym się stanie rosyjskiego opozycjonisty: "Nawalny skarży się od dłuższego czasu na problemy ze zdrowiem - ból kręgosłupa i prawej nogi, a także na pozbawianie go snu. Traci czucie w rękach" - informowaliśmy Państwa za PAP.

W niedawnym poście na Instagramie Nawalny przekazał, że u trzech z 15 osób, z którymi przebywa w celi, zdiagnozowano gruźlicę, przewlekłą chorobę zakaźną, która rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Dodał, że ma silny kaszel i gorączkę 38,1 stopni Celsjusza.

W związku z wszystkimi zdrowotnymi doniesieniami do Władimira Putina został wystosowany list otwarty z prośbą o dopuszczenie lekarzy do Nawalnego, który podpisało ponad 70-ciu światowej sławy artystów i celebrytów. Pieskow powiedział, że jego zdaniem większość sygnatariuszy niezbyt dobrze wie, kim jest Nawalny a także oznajmił, że wezwanie do akcji w obronie Nawalnego w Rosji pochodzą "od pewnych obywateli, którzy mieszkają za granicą" są "prowokacyjne". Ostrzegł, że demonstracje, które nie otrzymają zgody władz, "automatycznie będą nielegalne".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzecznik Kremla: prezydent Rosji nie kontroluje stanu Aleksieja Nawalnego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.